Pierwotny plan Czesława Michniewicza zakładał powołanie 55 zawodników. Z czasem liczba ta zaczęła topnieć. Spekulowano o 40 piłkarzach, ale ostatecznie liczba stanęła na 47. Tyle nazwisk znalazło się na liście selekcjonera reprezentacji Polski. Należy jednak pamiętać, że nie wszyscy udadzą się na turniej do Kataru. Przypomnijmy, że Michniewicz może zabrać na mundial tylko 26 piłkarzy z całej grupy.
Część kadry wyselekcjonowanej przez Czesława Michniewicza nikogo nie dziwi. Już wcześniejsi szkoleniowcy regularnie stawiali na takich piłkarzy jak Wojciech Szczęsny, Kamil Glik, Piotr Zieliński, Grzegorz Krychowiak czy Robert Lewandowski. Większość z nich od kilku lat tworzy trzon polskiej kadry.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Znalazło się jednak kilku zawodników, dla których spotkania z kadrą to wciąż nowość. Nimi są Patryk Kun z Rakowa Częstochowa, Maik Nawrocki z Legii Warszawa, Jakub Kamiński z VfL Wolfsburg czy Michał Skóraś z Lecha Poznań. W grupie 47 piłkarzy znalazło się więcej piłkarzy z ekstraklasy. Są to: Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa), Patryk Dziczek (Piast Gliwice), Mateusz Łęgowski (Pogoń Szczecin) i Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin).
Czesław Michniewicz i jego sztab już od kilku tygodni skupiają się wyłącznie na wylocie do Kataru i występach na mistrzostwach świata, które odbędą się od 20 listopada do 18 grudnia. W tym czasie reprezentacja Polski rozegra co najmniej trzy mecze: z Meksykiem (22 listopada), Arabią Saudyjską (26 listopada) oraz Argentyną (30 listopada). Jeśli uda jej się awansować, trafi do kolejnej fazy turnieju. Piłkarze, jeszcze przed MŚ, rozegrają też jeden sparing (16 listopada). Rywalem będzie Chile, a mecz zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie.