Lewandowski "zabija kreatywność i śmiałość" innych reprezentantów. Mocna opinia eksperta

Robert Lewandowski nie zaliczy meczu z Holandią do udanych. Polska reprezentacja przegrała 0:2, a on sam nie miał sytuacji do strzelenia gola. Zamiast tego żywo gestykulował i instruował kolegów. - Niech Robert nie ustawia wszystkich i nie mówi im co mają robić - krytykuje napastnika Barcelony Roman Kosecki w rozmowie z portalem meczyki.pl.

Reprezentacja Polski w słabym stylu przegrała z Holandią 0:2 w Lidze Narodów. Polakom nie wychodziło praktycznie nic. Przez cały mecz stworzyli sobie jedną sytuację, ale Arkadiusz Milik przestrzelił. Ani jednej okazji do zdobycia gola nie miał za to Robert Lewandowski. Kapitan kadry, jak to często bywa w meczach kadry, schodził głęboko po piłkę, przez co brakowało go w polu karnym. Lewandowski tradycyjnie też instruował swoich kolegów, ale czasami wyglądał też na sfrustrowanego.

Zobacz wideo Tak Robert Lewandowski podsumował przegrany mecz Polska - Holandia. Dużo do poprawy!

"Im dłużej trwała pierwsza połowa, tym Lewandowski był aktywniejszy w drugiej linii. A przy tym także poirytowany. I to z każdą minutą było coraz bardziej widoczne. Zaczęło się w 31., kiedy złapał się za głowę po tym, jak Piotr Zieliński zamiast do niego, kopnął piłkę w kierunku holenderskiego bramkarza. Lewandowski w czwartek nie tylko machał rękami i miał pretensje, bo także podpowiadał kolegom z zespołu. I też robił to często - gestykulował, podchodził, rozmawiał, pokazywał ręką, gdzie w danym momencie powinni zagrać piłkę, czy nawet dyskutował z obrońcami i mówił, jak powinni ustawić się przy rzucie rożnym. To nie były gesty, które wynikały tylko z pretensji, ale też z odpowiedzialności za zespół, który Lewandowski w czwartek momentami też próbował pobudzać i podbudowywać. Jak choćby w 52. minucie, kiedy powinno być 1:1, ale Arkadiusz Milik, który w przerwie zmienił Linettego, z kilku metrów kopnął piłkę nad poprzeczką" – relacjonował nasz dziennikarz Bartłomiej Kubiak.

Roman Kosecki zły na Lewandowskiego. "Co mają dać takie wskazówki?"

Na zachowanie Lewandowskiego zwrócił uwagę również były kapitan reprezentacji Polski, Roman Kosecki. Byłemu kadrowiczowi takie gestykulacje się nie podobają. Według niego to tylko przeszkadza piłkarzom. - Niech Robert nie ustawia wszystkich i nie mówi im, co mają robić, tylko niech gra. W Barcelonie ma gotowy zespół, szybkich skrzydłowych i obsługujących go Pedriego czy Gaviego ze środka pola. Ale my nie jesteśmy na tym poziomie. Chciałbym, żeby każdy zajął się swoją grą. A Lewandowski stoi, macha rękoma i opieprza chłopaków. Zabija to też ich kreatywność i śmiałość. Bo co mają dać takie nerwowe wskazówki podczas meczu? – pyta retorycznie Kosecki w rozmowie z portalem meczyki.pl.

Zaraz później dodaje jednak: - Powody do frustracji napastnik naszej kadry ma. "Lewy" się starał, cofał się, zasuwał na nieswojej pozycji, ale wolałbym Roberta jednak czekającego na piłki i skupiającego się na grze w ataku.

Przed naszą kadrą jeszcze jeden mecz w tegorocznej Lidze Narodów. Zespół Czesława Michniewicza zmierzy się w niedzielę z Walią, a stawką spotkania będzie utrzymanie w dywizji A. Początek meczu w niedzielę o 20:45, a relacja tekstowa na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.