Brutalna weryfikacja. Tak źle Lewandowski jeszcze nie zagrał

Robert Lewandowski notuje bardzo dobre wyniki w barwach FC Barcelony. Jednak jego znakomita postawa z meczów klubowych nie przekłada się na grę w reprezentacji Polski. Najlepiej obrazują to statystyki ze spotkania przeciwko Holandii. 34-latek był cieniem samego siebie.

Reprezentacja Polski przegrała w fatalnym stylu 0:2 z Holandią. Gra biało-czerwonych pozostawiała wiele do życzenia. Tak naprawdę byli oni jedynie tłem dla dominujących rywali. Fatalnie w tym spotkaniu zaprezentował się także Robert Lewandowski. 34-letni napastnik nie wypracował ani jednej sytuacji do oddania strzału. 

Zobacz wideo Lewandowski wrócił do domu. Reakcja kibiców podzielona

Fatalny występ Lewandowskiego. Gdzie się podział piłkarz Barcelony? Statystyki nie kłamią

Lewandowskiego dopadła inna rzeczywistość niż ta, do której przyzwyczajony jest w FC Barcelonie. W ośmiu meczach strzelił jedenaście goli i zaliczył dwie asysty. Co więcej, Polak zdobywa gole statystycznie co 58 minut. Do tej pory w katalońskim klubie popisał się 38 strzałami, w tym 22 skierował w światło bramki. Ciekawie wygląda także statystyka dryblingów. 14 razy napastnik wchodził w bezpośredni pojedynek z rywalem - pięć razy wyszedł z tej walki zwycięsko. 

Zdecydowanie inaczej te wyniki wyglądają w reprezentacji Polski, czego dowodem był czwartkowy mecz. Napastnik pobił swój niechlubny rekord w liczbie minut bez zdobytej bramki na Stadionie Narodowym. Teraz wynosi on 414 minut - poprzednio były to 364 minuty.

Jeśli chodzi natomiast o samo spotkanie, to występ Polaka w liczbach przedstawia się następująco. Lewandowski 36 razy miał kontakt z piłką. Jednak nie był w stanie oddać ani jednego strzału na bramkę Holendrów. Dryblować próbował trzy razy, ale tylko jeden pojedynek zakończył się jego zwycięstwem. 

Co więcej, napastnik nie potrafił porozumieć się z kolegami z zespołu. 27 razy podawał futbolówkę - 24 razy udało mu się to perfekcyjnie, ale trzy pozostałe próby zakończyły się fiaskiem. "Kulminacyjny moment nastąpił tuż przed przerwą - już w doliczonym czasie - kiedy Lewandowski biegł z piłką w środku pola, nagle spojrzał w prawo, ale tam nie było żadnego z naszych graczy. I kopnął piłkę w bok, jakby od niechcenia, do której dopiero po chwili dobiegł grający na prawym wahadle Przemysław Frankowski" - pisał Bartłomiej Kubiak, dziennikarz Sport.pl

Występ Polaka został surowo oceniony przez zagranicznych dziennikarzy. Hiszpańskie media wprost pisały, że "Lewandowski został zmiażdżony przez Holandię". Słabe statystyki przełożyły się także na niskie oceny po meczu. Konrad Ferszter ze Sport.pl. przyznał napastnikowi notę 2, w skali od 1 do 6. "Bardzo trudny, frustrujący mecz dla kapitana reprezentacji Polski. Dość powiedzieć, że Lewandowski nie miał żadnej okazji do strzelenia gola, a przed przerwą ani razu nie dotknął piłki w holenderskim polu karnym. Zamiast tego napastnik FC Barcelony często schodził po piłkę, uczestniczył w jej rozegraniu i przyspieszaniu gry. Często jednak kończyło się to też frustracją, grymasem na twarzy i machaniem rękoma" - czytamy. 

Nasi eksperci ocenili także pozostałych reprezentantów Polski w trakcie pomeczowego studio. Więcej w poniższym wideo. 

 

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Miejmy nadzieję, że z lepszej strony Biało-Czerwoni, na czele z Robertem Lewandowskim, zaprezentują się w starciu z Walią. To spotkanie zadecyduje o tym, który z zespołów utrzyma się w dywizji A. Mecz odbędzie się w niedzielę 25 września. Początek o godzinie 20:45. 

Statystyki Lewandowskiego w meczu z Holandią

  • minuty gry: 90
  • bramki: 0
  • strzały: 0
  • strzały celne: 0
  • kontakty z piłką: 36
  • celne podania: 24/27
  • dryblingi (wygrane): 3 (1).
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.