"Proste zwycięstwo", "dziwny mecz" - tak brzmiały pierwsze komentarze w Holandii tuż po zakończeniu czwartkowego spotkania z reprezentacją Polski. Narracja nie zmienia się także w piątek. Holenderskie media są zadowolone z postawy piłkarzy, podkreślają niemal pewny udział w Final Four Ligi Narodów i doceniają dobry występ debiutującego bramkarza - Remko Pasveera. Zdaniem dziennikarzy ważne było także zachowanie czystego konta przez brązowych medalistów mistrzostw świata z 2014 roku.
Po pięciu kolejkach reprezentacja Holandii z dorobkiem 13 punktów prowadzi w grupie i jest niemal pewna awansu do turnieju finałowego Ligi Narodów. Portal NOS.nl podkreślił, że oprócz wygranej, znaczenie ma także to, że wygrana nad Polską dała selekcjonerowi reprezentacji odpowiedź na kilka pytań przed mundialem. "Dzięki zwycięstwu 2:0 nad Polską w Warszawie reprezentacja Holandii niemal zapewniła sobie miejsce w finałowej rundzie Ligi Narodów. Jeszcze ważniejsze dla trenera kadry narodowej Louisa van Gaala było to, że gra uczyniła go mądrzejszym przed mistrzostwami świata" - czytamy.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Z kolei portal RTL Nieuws zauważył, że "po raz pierwszy w tym roku reprezentacji Holandii udało się utrzymać "zero"." Spora w tym zasługa 38-letniego Remko Pasveera, który w czwartek debiutował między słupkami holenderskiej drużyny. - Trener reprezentacji dokonuje dobrych wyborów, prawda? - żartował po meczu bramkarz cytowany przez portal ad.nl.
"De Telegraaf" dodał, że dla Louisa van Gaala istotne było, aby znów utrzymać czyste konto. "Trener reprezentacji Louis van Gaal wskazał z góry, że jego zdaniem ważne jest, aby Holandia ponownie utrzymała czyste konto. To, że stało się to przeciwko Polsce, z najlepszym napastnikiem Robertem Lewandowskim z FC Barcelony, dobrze zrobiło zespołowi" - czytamy.
"Oranje byli panem i mistrzem do przerwy. Polacy nie potrafili opanować gry i nie stworzyli sobie żadnych klarownych sytuacji" - ocenili dziennikarze portalu sportnieuws.nl i dodali: "Potem mecz wykrwawił się trochę na śmierć. Polska, poza krótkim odrodzeniem po kontuzji Memphisa Depaya, po prostu nie miała nic do zaoferowania przeciwko Holandii. Ale w ostatniej fazie gry Pomarańczowi również nie pozwolili im działać. Tylko bramkarz Szczęsny wywołał pewne emocje".
Ostatnim rywalem Holandii w grupie Ligi Narodów będzie Belgia. To spotkanie odbędzie się w niedzielę 25 września o godzinie 20:45. Tego samego dnia Polacy zmierzą się z reprezentacją Walii.