Reprezentacja Polski chciała zrewanżować się za dotkliwą porażkę 1:6 w pierwszym starciu z Belgami. I choć po wtorkowej porażce morale powinny być nieco lepsze, to dla Czesława Michniewicza liczy się jedynie wynik końcowy. - Wynik z poprzedniego spotkania i z tego jest taki sam. W obu nie zdobyliśmy punktu. I wciąż dzieli nas ten sam dystans od Belgii - powiedział selekcjoner po meczu. Dodał też, że styl gry prezentowany przez Belgów jest podobny do tego, który on sam chciałby wprowadzić do reprezentacji Polski.
Zbigniew Boniek dostrzegł natomiast jeden, kluczowy problem reprezentacji Polski. "Dobrą grą w obronie czy skutecznymi napastnikami można wygrać mecze, ale żeby drużyna grała dobrze w piłkę, to potrzeba pomocników. Tyle!!! Dobranoc" - wygłosił swoją opinię były prezes PZPN.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
We wtorkowym meczu z Belgami selekcjoner postawił na Szymona Żurkowskiego, Piotra Zielińskiego, Karola Linettego i Sebastiana Szymańskiego. Później na murawie pojawili się też Mateusz Klich, Jacek Góralski oraz Przemysław Frankowski. I to Żurkowski z wymienionych w środku pola zasłużył na największe wyróżnienie. Obok niego selekcjoner Czesław Michniewicz wymienił też Mateusza Wieteskę, Nicolę Zalewskiego czy Jakuba Kiwiora.
- Uważam, że Kuba Kiwior może być jednym z największych wygranych zgrupowania. Przyjeżdżał jako nieznany zawodnik, a swoją postawą pokazał, że to może być piłkarz, którego szukamy od lat - powiedział dokładniej selekcjoner o piłkarzu Spezii. Z tą opinią zgodził się Boniek, dodając do grona "wygranych" też właśnie Szymona Żurkowskiego.
Reprezentację Polski czeka teraz ponad dwumiesięczna przerwa. Kolejne mecze naszej kadry zostaną rozegrane we wrześniu. Będą to spotkania rewanżowe z Holandią i Walią w ramach Ligi Narodów UEFA. Pierwsze z nich odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie, drugie zaś na wyjeździe. Obecnie Biało-Czerwoni zajmują 3. miejsce w grupie, gwarantujące utrzymanie w Dywizji A. Prowadzą Holendrzy (10 pkt), a tuż za nimi są Belgowie (7 pkt). Tabelę zamyka Walia z jednym punktem na koncie.