69 - tyle minut rozegrał Robert Lewandowski w środowym meczu z Belgią (1:6) w Lidze Narodów. Kapitan reprezentacji Polski, który strzelił gola w 28. minucie, na 20 minut przed końcem spotkania został zmieniony przez Adama Buksę.
Jak się okazało, występ Lewandowskiego w Brukseli wcale nie był pewny. Napastnik Bayernu Monachium doznał lekkiego urazu i jeszcze w dniu meczu Czesław Michniewicz nie był pewien, czy będzie mógł wystawić go w wyjściowej jedenastce.
- Na drugiej odprawie przekażemy wam, kto zagra w ataku. Jeśli będzie gotowy, to będzie to Robert. Jeśli nie, zdecydujemy, czy będzie to Adam Buksa, czy Karol Świderski - mówił zawodnikom Michniewicz w trakcie pierwszej odprawy przedmeczowej w hotelu. Odprawy, której wyrywek można zobaczyć w kulisach zgrupowania opublikowanych na kanale "Łączy nas piłka".
Sporo wskazuje na to, że w sobotnim meczu z Holandią Lewandowski nie zagra wcale. Nie wiadomo, czy w ogóle znajdzie się w kadrze meczowej. Chociaż kapitan reprezentacji Polski jest gotowy do gry i normalnie wziął udział w treningu, to Michniewicz chce dać mu odpocząć przed wtorkowym meczem z Belgią w Warszawie.
- Do końca zgrupowania nie będzie z nami już Buksy, którego wyeliminowała kontuzja. Jeśli jednak gotowy do gry będzie Arkadiusz Milik, to Roberta nie będzie w kadrze meczowej. Ostateczną decyzję podejmiemy po piątkowym treningu - zapowiedział Michniewicz na konferencji prasowej.
Mecz Holandia - Polska w sobotę o 20.45. Relacja na żywo na Sport.pl.