"Czołgali się". Belgijskie media jednoznacznie o reprezentacji Polski

Belgijskie media jednoznacznie określają grę reprezentacji Polski. "Czołgali się" - piszą o polskich piłkarzach. I dodają, że w meczu z taką Polską nie można było zgubić żadnych punktów.

Po takich meczach trudno cokolwiek powiedzieć. Reprezentacja Polski została rozbita w środę aż 1:6 przez Belgów w meczu 2. kolejki Ligi Narodów. Choć Polacy prowadzili po bramce Roberta Lewandowskiego w 28. minucie, to gospodarze przeważali przez całe spotkanie i w pełni zasłużenie wygrali po bramkach Witsela, De Bruyne'a, Trossarda (dwukrotnie), Dendonckera i Opendy.

Zobacz wideo Tymoteusz Puchacz wyjaśnia hejterów. "Jest coraz gorzej"

Belgijskie media dumne ze swojej drużyny. "Najlepszy możliwy sposób"

Z oceną spotkania nie miały problemu belgijskie media, które tym razem zachwycały się nad swoją reprezentacją. "Czerwone Diabły podnoszą się po porażce z Holandią i z hukiem odsyłają słabych Polaków do domu" - określili dziennikarze "Hot Nieuwsblad". "Po hańbie z Holandią, nasza reprezentacja ponownie pokazała, na czym tak naprawdę stoi" - dodano. W ten sposób właściwie podkreślono, że porażka w pierwszym meczu Ligi Narodów 1:3 była tylko wypadkiem przy pracy.

"Przeciwko takiej Polsce Belgii nie wolno było zgubić żadnych punktów" - zauważali jeszcze dziennikarze. Jednoznacznie określili też, że Biało-Czerwoni wręcz "czołgali się". Zwłaszcza w defensywie.

Nawiązań do spotkania z Holendrami było więcej. "Dzień i noc. Po policzku wymierzonym przez Holandię Czerwone Diabły zareagowały w najlepszy możliwy sposób. Piłkarze Roberto Martineza pokazali przed swoimi kibicami bardziej zdecydowane oblicze, pokonując Polskę 6:1, która zdobyła bramkę dzięki Lewandowskiemu" - czytamy na portalu 7sur7.be.

"Czerwone Diabły dały swoim kibicom wspaniałe widowisko w środowy wieczór na Stadionie Króla Baudouina. Belgowie wygrali z drużyną Roberta Lewandowskiego 6:1" - piszą wyraźnie zadowoleni dziennikarze belgijskiej stacji RTL. "Belgowie dotrzymali słowa. Obiecali reakcję po policzku wymierzonym Holandii i tak też się stało w meczu z Polską" - uzupełniają.

Niewielki, ale jednak pojawił się element krytycyzmy wobec gospodarzy środowego spotkania. A to w nawiązaniu do jedynej bramkowej sytuacji Polaków. "Po postraszeniu Polaków na początku, po dośrodkowaniu Zielińskiego, Białe Orły otworzyły wynik spotkania, oddając swój jedyny celny strzał w pierwszej połowie. Nieuchronnie zbliżający się Robert Lewandowski, po podaniu od Sebastiana Szymańskiego, pokonał Mignoleta. Dzięki wspaniałej kontroli zdołał wcisnąć piłkę poza zasięgiem bramkarza Brugii" - opisują na sportmagazine.levif.be.

W mediach możemy przeczytać też o zachowaniu polskich kibiców. "Przyjęcie Polski podczas środowego spotkania miało nawet atmosferę... meczu wyjazdowego: polscy kibice byli wszędzie, zarówno na trybunie własnej, jak i gospodarzy" - piszą na walfoot.be. "Polscy kibice, zarówno z Polski, jak i z miejscowej diaspory, wywierali presję na nieco przemeblowaną drużynę (Batshuayi, Tielemans, Carrasco i niespodziewany początek Dendonckera). Diabły nie dały się jednak zaskoczyć" - podkreślono i nie pominięto też incydentu z rzucanymi petardami.

Rewanżowe spotkanie z Belgią Polska zagra we wtorek na Stadionie Narodowym. Wcześniej, bo już w sobotę czeka ją spotkanie w Rotterdamie z Holandią, która po dwóch meczach ma komplet zwycięstw - w środę wygrała 2:1 z Walią i prowadzi w grupie A Ligi Narodów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA