Eden Hazard po meczu był w dobrym nastroju. Ale trudno się dziwić, bo w środę Belgia udanie zrewanżowała się za wpadkę w piątkowym meczu z Holandią (1:4). - To był wypadek przy pracy, nasz słaby dzień - przyznał kapitan Belgów, który w dalszej części konferencji już więcej mówił o meczu z Polską.
Hazard odpowiedział też na kilka pytań zadanych przez polskich dziennikarzy. - Czy Polska ma jakieś szanse w meczu z Holandią? Będzie jej trudno - uśmiechnął się pod nosem Hazard, ale po meczu nie chciał znęcać się nad reprezentacją Polski, która choć w środę wieczorem prowadziła z Belgią 1:0, ostatecznie przegrała aż 1:6.
- Nie wiem, może Polska po strzelonym golu, myślała, że pójdzie już z górki - zastanawiał się Hazard. - W każdym razie my bardzo cieszymy się z tego wyniku. Po takim meczu będziemy mogli spać spokojnie. Czy to był odwet za poprzednie spotkanie z Holandią? Nie, po prostu jesteśmy silną ekipą. Dziś udowodniliśmy, że ten piątkowy mecz to był tylko wypadek przy pracy - powtórzył Hazard.
Polska po dwóch meczach Ligi Narodów zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Ma tyle samo punktów co Belgia, ale groszy bilans meczów bezpośrednich. - Przed nami jeszcze spotkanie w Warszawie. To, że dziś Polska przegrała z nami tak wysoko, wcale nie oznacza, że ten drugi mecz będzie taki sam - podkreślił Hazard.
Polska z Belgią zagra we wtorek na Stadionie Narodowym. Wcześniej, bo już w sobotę czeka ją spotkanie w Rotterdamie z Holandią, która po dwóch meczach ma komplet zwycięstw - w środę wygrała 2:1 z Walią i prowadzi w grupie A Ligi Narodów.