Wichniarek apeluje do reprezentanta Polski. "Wróć i zapier***j"

Artur Wichniarek w dość dosadny sposób motywuje Tymoteusza Puchacza do walki o miejsce w pierwszym składzie Unionu po powrocie z Trabzonsporu. - Uwierz w siebie, wróć do Berlina, zakasaj rękawy i zapier****j - powiedział były reprezentant Polski, który sam występował m.in. w Hercie Berlin.

Oceniając przygodę Tymoteusza Puchacza z Unionem Berlin, nie można powiedzieć, aby była ona udana. Obrońca nie zagrał ani razu w Bundeslidze. Otrzymał pięć szans w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy, ale to i tak nie poprawiło jego sytuacji w zespole. Dlatego władze niemieckiego klubu zdecydowały się odesłać go na wypożyczenie. Trafił do tureckiego Trabzonsporu, w którym można powiedzieć, że odżył.

Zobacz wideo Vuković: Gdyby Boruc wrócił do bramki, oznaczałoby to, że mamy katastrofę

Puchacz bez szans na miejsce w Unionie Berlin? "Bundesliga baj-baj"

Tymoteusz Puchacz zagrał w dziewięciu meczach ligi tureckiej i to w większości z nich w pełnym wymiarze czasowym. Stał się jednym z podstawowych zawodników w składzie Trabzonsporu i sięgnął z klubem po tytuł mistrzowski, na który kibice w Stambule czekali 38 lat! O fecie, jaka pochłonęła miasto pisano w mediach sportowych na całym świecie

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ale umowa Puchacza z Trabzonsporem kończy się i wszystko wskazuje na to, że po sezonie Polak wróci do Unionu Berlin. Nie wiadomo, czy trener zespołu będzie częściej stawiał na obrońcę, o czym on sam powiedział w jednym z programów na Kanale Sportowym. - Tymek powiedział wprost: "Ja muszę odbyć rozmowę, muszę być pewny realnej szansy, że będę grał, bo chcę jechać na mistrzostwa świata" - przypomniał słowa piłkarza Mateusz Borek

Wtem wtrącił się Artur Wichniarek, który w mocnych słowach starał się zmotywować piłkarza do walki o miejsce w składzie. - To trzeba powiedzieć. Trzeba pochwalić management Tymka, bo bierzesz zawodnika, który nic nie grał w Bundeslidze i trafia do Trabzonsporu. Liga turecka to ciekawa liga, która ma przedstawicieli w europejskich pucharach. Idzie Tymek. Gra bardzo dużo, zdobywa mistrzostwo Turcji i ja mam apel do tego chłopaka: człowieku uwierz w siebie, wróć do Berlina, zakasaj rękawy i zapier****j - mówił Wichniarek w programie BundesTALK

Goście programu zastanawiali się jednak, czy Puchacz jest w stanie zrealizować ten plan i zadebiutować wreszcie w Bundeslidze. Wichniarek wypowiedział się też w tym temacie. - Ludzie, jeżeli Tymek Puchacz nie będzie w stanie w perspektywie jakiegoś czasu wygrać z Niko Giesselmannem rywalizacji o miejsce na tej stronie, to Bundesliga baj-baj - mówił były reprezentant Polski.

- Musisz szukać wtedy szczęścia w Turcji, Bułgarii albo z Jackiem Góralskim pogadać, żeby go wziąć do Kazachstanu. Oczywiście to jest żart. Tylko mnie zastanawia jedno. Puchacz chce poszukać rozmowy, czy dostanie realną szansę? Wszystko jest w jego głowie i nogach. Bo co? Ktoś ma mu powiedzieć przez telefon: "Tak, Tymek ty dostaniesz szanse". Jeżeli będzie się prezentował tak, jak to robił przez pierwsze pół roku, to nie ma szans - dodał. 

Zanim Tymoteusz Puchacz podejmie decyzję o swojej przyszłości, czeka go zgrupowanie reprezentacji Polski. Obrońca znalazł się w gronie 39 zawodników, których Czesław Michniewicz będzie sprawdzał przed mistrzostwami świata w Katarze. Na lewą obronę selekcjoner powołał aż czterech piłkarzy

Więcej o:
Copyright © Agora SA