Jakub Moder w sobotnim meczu Premier League, w którym jego Brighton mierzyło się z Norwich City, doznał zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. Pomocnik został zniesiony z boiska na noszach. Teraz czeka go przerwa od gry i kilkumiesięczna rehabilitacja. Nie wiadomo, czy zdąży wyzdrowieć na mistrzostwa świata, które na przełomie listopada i grudnia odbędą się w Katarze.
Moder był ważnym członkiem drużyny, która w finale baraży pokonała Szwecję 2:0. Czesław Michniewicz, który wprawdzie dopiero od niedawna jest selekcjonerem reprezentacji Polski, darzy pomocnika wielkim zaufaniem. Jeśli 22-latek nie wyleczy się na czas, opiekun Biało-Czerwonych może mieć spory problem.
Jak jednak wskazuje Kamil Kosowski, kontuzja Jakuba Modera nie musi być aż tak problematyczna dla naszej drużyny. Były gracz m.in. Wisły Kraków i Southampton na łamach "Przeglądu Sportowego" wskazał, kto z powodzeniem może zastąpić kontuzjowanego gracza w środku pola.
"Wygląda mi to na uraz typowo przeciążeniowy, bo Moder ostatnio grał sporo i młody organizm nie wytrzymał tempa. Szkoda, że stało się to w momencie, gdy mamy już awans na mundial, a Kuba zaczął odgrywać w kadrze bardzo ważną rolę. Oczywiście znacznie gorzej byłoby, gdyby kontuzji doznał Robert Lewandowski - wtedy mielibyśmy narodową tragedię" - stwierdził Kosowski.
"Moder jest ważną postacią kadry, ale mamy go kim zastąpić i trener Czesław Michniewicz na pewno będzie potrafił to zrobić. W kolejce do gry są Szymon Żurkowski i Krystian Bielik. Ten pierwszy w meczu ze Szkocją udowodnił, że jest pracusiem. Jak dostaje szansę, to nie ogranicza się do swojej strefy, ale haruje na całej długości i szerokości boiska. Takie podejście bardzo mi się podoba. Bielik to inny typ piłkarza, jest bardziej doświadczony. Wie, kiedy może sobie pozwolić na indywidualny pojedynek, a kiedy nie musi się spieszyć do rywala" - dodał były reprezentant Polski.
Zarówno Szymon Żurkowski, jak i Krystian Bielik byli w gronie powołanych przez Czesława Michniewicza na marcowe mecze. Pomocnik Empoli zaliczył nawet reprezentacyjny debiut w meczu towarzyskim ze Szkocją. Bielik natomiast od pierwszego gwizdka wystąpił na Stadionie Śląskim w meczu ze Szwecją.
Obaj zawodnicy z powodzeniem występują w tym sezonie w swoich drużynach klubowych. Szymon Żurkowski zanotował 31 występów dla Empoli, w których zdobył pięć bramek i zanotował dwie asysty. Krystian Bielik niedawno wrócił do gry po kolejnym już zerwaniu więzadeł krzyżowych. 24-latek szybko złapał dobrą formę w Derby County, o czym świadczy właśnie także gra w pierwszym składzie Biało-Czerwonych. Bielik zanotował dla "Pawi" 13 występów i strzelił jednego gola.
Przypomnijmy, Polacy poznali już swoich rywali w fazie grupowej mistrzostw świata. W grupie C zmierzymy się z Argentyną, Meksykiem i Arabią Saudyjską.