- Mała podpowiedz, jak chcemy pomoc w barażach Ukrainie, to zróbmy im przygotowawczy obóz w Polsce. Środki się znajdą, byłyby to piękny, konkretny gest - napisał Zbigniew Boniek na swoim profilu na Twitterze.
Na razie nie wiadomo, jaki los czeka piłkarską reprezentację Ukrainy. Z powodu rosyjskiej agresji na ten kraj wstrzymano tamtejsze rozgrywki, a FIFA przychyliła się do prośby ukraińskiej federacji o przełożenie barażowego meczu ze Szkocją na czerwiec. Jednym z pomysłów, jaki pojawił się w ostatnim czasie było przyznanie reprezentacji Ukrainy tzw. wolnego losu na udział w mistrzostwach świata, bez konieczności rozgrywania baraży.
- Z naszej perspektywy byłaby to szlachetna decyzja. Jeśli Ukraina nie byłaby w stanie zagrać w barażach w czerwcu, to naszym zdaniem można byłoby dopuścić ją do mundialu. Dyskutowaliśmy o takiej możliwości z uwagi na straszny czas i rzeczy, jakie się tam dzieją - powiedział Noel Mooney.
Ale sami Ukraińcy są przeciwni takiemu rozwiązaniu. - Musimy grać i wywalczyć bilet na mundial na boisku. Osobiście jestem przeciwny temu. Nasza drużyna nie potrzebuje żadnych prezentów - powiedział selekcjoner Ołeksandr Petrakow. Jego zdanie podziela kapitan Andrij Jarmołenko: - Tak, czytałem, że chcą dać nam bilet na mundial, ale myślę, że to zły pomysł. Mamy ręce, nogi, boisko do piłki nożnej, tam wszystko musimy rozwiązać. Pomóżcie nam zatrzymać tę wojnę, zamknijcie niebo, a rozwiążemy wszystko na boisku piłkarskim. Kto jest silniejszy, pojedzie na mistrzostwa świata.
Jeśli Ukraina wygrałaby ze Szkocją, to wtedy w finale baraży spotka się z Walią. Zwycięzca tego pojedynku dołączy do grupy B mundialu. Zagrają w niej też Anglia, Iran i USA.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!