PZPN zażartował z Messiego. Kibice Argentyny ostro odpowiedzieli. "Kraj bez historii"

"Kraj bez historii. Polska ma tylko jednego zawodnika. To źle mówi o całym kraju..." - czytamy na Twitterze pod wpisem opublikowanym przez profil "Łączy nas piłka". Argentyńczycy drwią z reprezentacji Polski po tym, jak oficjalny profil polskiej kadry zażartował z Leo Messiego.

W piątek odbyło się losowanie grup na MŚ 2022. Reprezentacja Polski trafiła do grupy C, w której zmierzy się kolejno z Meksykiem (22 listopada), Arabią Saudyjską (26 listopada) oraz z Argentyną (30 listopada).  Wszystkie trzy mecze są niezwykle ważne, ale nie ma co ukrywać, że na papierze, to Argentyńczycy są najtrudniejszym przeciwnikiem. Bardzo podobnie określają nas tamtejsi dziennikarze.  - Będą być może najtrudniejszym w losowaniu drużyn z trzeciego koszyka - pisano po losowaniu w argentyńskim "La Nacion"

Zobacz wideo Michniewicz został sam na murawie. "Tak wyglądał obrazek wieczoru"

Polska żartuje z Messiego. Argentyńczycy odpowiadają. "Nadchodzi noc"

Argentyńscy dziennikarze zwrócili uwagę nie tylko na Roberta Lewandowskiego, ale także naszą linię defensywną. Doceniono m.in. Bartosza Bereszyńskiego, który ich zdaniem może grać na obu bokach obrony. 

Polacy z pewnością wymieniliby jeszcze kilku zawodników, którzy są mocnymi punktami naszej defensywy. Na taki ruch pokusił się portal Łączy nas piłka, który swoim postem wywołał burzę w mediach społecznościowych. "Gdy wiesz, że czeka Ciebie sporo pracy z Kamilem Glikiem i Jackiem Góralskim" - napisał profil Łączy nas piłka w mediach społecznościowych, dodając przy tym zdjęcie Leo Messiego łapiącego się za twarz. "Śmiało" - odpowiedział jedynie oficjalny profil reprezentacji Argentyny.

"Wydaje mi się, że obaj obrońcy będą musieli się martwić jeszcze o kilku innych zawodników" - napisał dziennikarz Andres Yossen, który w kontekście terminu bezpośredniego starcia Polska - Argentyna dodał: "Nie wiedzą, komu dają odpocząć... nadchodzi noc. Na dodatek w ostatnim meczu grupowym". To jeden z niewielu komentarzy, który nie uderza bezpośrednio w naszą drużynę narodową.

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dużo gorzej na wpis zareagowali kibice. "Polska? Co to jest? Kraj bez historii. Lepiej idźcie spać" - napisał jeden z użytkowników. "Polska ma tylko jednego zawodnika, podczas gdy Argentyna ma jedenastu", "Messi odeśle disneyland Lewandowskiego na międzynarodową emeryturę", "Nigdy niczego nie wygrali. Nigdy nie dotarli nawet do finału światowego. Robert jest bardziej głodny niż jeniec wojenny. Możecie marzyć dalej" - czytamy w komentarzach.

Lewandowski to za mało. Glik i Szczęsny na linii ognia Argentyńczyków

Robert Lewandowski to bezsprzecznie największa gwiazda naszej kadry. To między nim a Leo Messim rozstrzygnął się ostatni plebiscyt Złotej Piłki. Nic dziwnego więc, że kibice z Argentyny zwrócili uwagę głównie na kapitana reprezentacji Polski. Niektórzy sięgnęli jednak głębiej. Oberwało się nie tylko Lewandowskiemu, ale także Kamilowi Glikowi czy Wojciechowi Szczęsnemu.

"Federacja zwracająca się do jednego piłkarza? To źle mówi o całym kraju... biedni ludzie zapomnieli wspomnieć o Robercie Lewandowski. Co za delirium niższości i zawiści chyba mają" - napisał jeden z użytkowników, a drugi odpowiedział: "Do tego dochodzi Kamil Glik, który gra w Serie B we Włoszech, jednej z najbardziej podupadających lig spośród "wielkich" lig europejskich. Gdyby tym obrońcą był Sergio Ramos, Marquinhos albo Raphael Varane, to można w coś wierzyć" - czytamy.

"Ile gwiazd ma Polska nad swoim godłem? Na Instagramie są polscy kibice, którzy mówią, że Argentyna ma Messiego, a reszta piłkarzy jest zła. Wyjmijcie Lewandowskiego i ich przereklamowanego bramkarza [Szczęsnego - przyp. red.] z Juventusu. Reszta gra w europejskich drugich ligach lub w ich polskiej lidze" - próbował wyśmiać naszą kadrę inny użytkownik.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.