Sousa złożył gratulacje po barażach do MŚ. Nie na to czekaliśmy

Paulo Sousa opuścił polską kadrę kilka miesięcy przed barażami o mundial. W czwartek zakończyły się one triumfem reprezentacji Polski i awansem na mistrzostwa. Mecze barażowe nie umknęły uwadze portugalskiego szkoleniowca.

To był mecz, na który kibice piłkarskiej reprezentacji Polski czekali długo. Biało-czerwoni grali mądrze, rozważnie i efektownie, a co najważniejsze - pokonali Szwecję 2:0 po golach Robert Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego.

Zobacz wideo Michniewicz złapał się za głowę i padł na kolana. Coś pięknego [SPORT.PL LIVE]

To wielki sukces Czesława Michniewicza, któremu postawiono arcytrudne zadanie. Miał tylko kilka treningów z drużyną, którą na dodatek trapiły kontuzje. Ułożył jednak dobry plan. "Nie było po nim widać nerwów. W przeciwieństwie do Janne Anderssona - selekcjonera Szwedów, który już po kilku minutach był wściekły. Wykłócał się z sędzią technicznym, że liniowy zbyt późno podniósł chorągiewkę przy spalonym Szymańskiego" - pisze Bartłomiej Kubiak na Sport.pl.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Ale najbardziej wymowna była reakcja trenera zaraz po ostatnim gwizdku. W przekazie telewizyjnym można było zobaczyć Michniewicza, któremu stanęły łzy w oczach. Realizator dokładnie przybliżył twarz trenera. Ten był mocno wzruszony. – Płacz, Czesiu, płacz! Prawdziwi mężczyźni łez się nie boją! – mówił komentator TVP Sport Jacek Laskowski.

Paulo Sousa zareagował na awans na mundial. Ale nie Polaków

I pomyśleć, że na miejscu Michniewicza mógł być Paulo Sousa. To Portugalczyk doprowadził polską drużynę do baraży, choć w ostatnim meczu z Węgrami jego decyzje miały wpływ na to, że w losowaniu Polacy nie byli rozstawieni. W grudniu zeszłego roku, na trzy miesiące przed barażami, Sousa uciekł z kadry i został trenerem brazylijskiego Flamengo. W lutym zastąpił go właśnie Michniewicz. W wywiadach Sousa twierdził, że Polska to "zakończony projekt".

Sousa dużo mówił o tym, że kadra to rodzina, ale ostatecznie ją zostawił. I wygląda też na to, że nie interesuje go, co się z nią dzieje. Polscy kibice mogli się zastanawiać, czy Sousa wyśle polskiej kadrze gratulacje po awansie na mundial. I takie gratulacje rzeczywiście się pojawiły. Ale nie dla Polaków, tylko Portugalczyków. Portugalia w finale baraży pokonała Macedonię Północną 2:0 i zameldowała się w Katarze. "Jestem z ciebie dumny Portugalio!" – napisał szkoleniowiec.

Screen z relacji Paulo Sousy na instagramieScreen z relacji Paulo Sousy na instagramie Instagram

Więcej o: