Reprezentacja Polski uzyskała wolny los w półfinale baraży o awans do mistrzostw świata. Zamiast meczu o stawkę z Rosją biało-czerwonych czeka sparing ze Szkocją na Hampden Park. Okazało się, że to UEFA najbardziej chciała meczu Szkocja - Polska, ponieważ federacja sprzedała prawa telewizyjne i chciała zarobić jak największe pieniądze. Polacy pierwotnie chcieli rozegrać mecz na własnym stadionie, ale ostatecznie zgodziła się zagrać spotkanie w Glasgow. Prawdopodobnie na ławce rezerwowych usiądzie Robert Lewandowski, który w środę zszedł z treningu z grymasem na twarzy.
Bogusław Kaczmarek rozmawiał z portalem WP Sportowe Fakty przed meczem towarzyskim ze Szkocją. Były asystent Leo Beenhakkera uważa, że Sebastian Szymański powinien wystąpić w podstawowym składzie. - Nie wiem, czy to będzie próba generalna, jak mamy grać bez Lewandowskiego. To może być zasłona dymna. Pozwólmy grać naszym piłkarzom swoje, czego nie potrafił zrobić Paulo Sousa. Szymański powinien wrócić do drużyny, to zawodnik drugiej linii. U Sousy był wystawiany jako wahadłowy i ciągle nie wiedział, jak ma grać - powiedział.
Kaczmarek wskazał też, jaką przewagę ma Polska nad Szwecją oraz Czechami. - Szwedzi czy Czesi nie mają tak dużego potencjału ludzkiego we wszystkich formacjach, które my mamy. Od Szwedów mamy lepszą inicjatywę drużyny, my mamy w niej indywidualności. Z kolei Szwedzi nad Czechami górują doświadczeniem, selekcjoner ma za sobą ponad 70 meczów z tą drużyną. To wielki bagaż doświadczeń. Z drugiej strony Szwedzi pokazaliby Patrika Schicka, który strzela mnóstwo bramek w Bundeslidze - dodał były współpracownik Leo Beenhakkera.
Reprezentacja Polski zagra ze Szkocją w czwartek o godzinie 20:45 na Hampden Park w Glasgow. Pięć dni później biało-czerwoni będą walczyć o awans na mistrzostwa świata w Katarze ze zwycięzcą spotkania Szwecja - Czechy. Relacje z obu spotkań kadry prowadzonej przez Czesława Michniewicza można śledzić na żywo w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.