150 tysięcy kibiców na meczu? To nie pomyłka. To tu Polska zagra ze Szkocją

50 lat temu Hampden Park w Glasgow uznawane było za "najpotężniejszy stadion w Wielkiej Brytanii" i mogło pomieścić nawet 150 tysięcy kibiców. Dom piłkarskiej reprezentacji Szkocji lata świetności ma za sobą, ale takie obrazki, jak gol Zinedine'a Zidane'a w finale Ligi Mistrzów w 2002 roku czy trafienie Patrika Schicka na Euro 2020, zostały na zawsze w pamięci kibiców. W czwartkowy wieczór na tym obiekcie reprezentacja Polski zmierzy się ze Szkocją (godz. 20:45).

Choć stolicą Szkocji jest Edynburg, nikt nie ma wątpliwości, że najważniejszym miastem tego kraju jest Glasgow. Nie inaczej jest pod względem piłkarskim. W mieście nad rzeką Clyde imponujących stadionów nie brakuje. Celtic gra na największym w mieście Celtic Park, Rangers na Ibrox, ale domem piłkarskiej reprezentacji Szkocji od zakończenia II wojny światowej pozostaje Hampden Park, tamtejszy stadion narodowy.

Zobacz wideo

150 tysięcy kibiców na meczu! "Najpotężniejszy stadion w Wielkiej Brytanii"

Meczów na tym obiekcie bała się nawet reprezentacja Anglii. Gdy w 1972 roku Szkoci mierzyli się z "Synami Albionu" z okazji setnej rocznicy pierwszego meczu między tymi drużynami, angielski komentator Brian Moore witał telewidzów z "najpotężniejszego stadionu w Wielkiej Brytanii". I nie było w tym ani krzty przesady, bo jak podaje strona internetowa obiektu, "był czas, w którym Hampden było po prostu największym i najlepszym stadionem piłkarskim na świecie" i panowała na nim wyjątkowa atmosfera.

Jeszcze 50 lat temu wybudowane w 1903 roku Hampden Park mogło pomieścić 120-140 tysięcy kibiców. Do tej pory obiekt posiada imponująco długą listę rekordów frekwencji w Wielkiej Brytanii, Europie i na świecie. W 1937 roku mecz Szkocja - Anglia oglądało na tym stadionie 149 415 kibiców. To liczba, która do dziś jest absolutnym rekordem frekwencji na meczu międzypaństwowym w Europie. To właśnie tu po raz ostatni w Wielkiej Brytanii na meczu piłkarskim gościło ponad 100 tysięcy kibiców. Mowa tu o finale Pucharu Szkocji w 1973 roku. Frekwencja wyniosła wówczas 123 tysiące osób.

Lata świetności Hampden Park ma już jednak za sobą. Jeszcze w latach 70., w następstwie katastrofy na Ibrox, gdzie zginęło 66 osób, pojemność stadionu ograniczono do 85 tysięcy miejsc, a po tragedii na Hillsborough w 1989 roku do 50 tysięcy, jako że na całym obiekcie zrezygnowano z miejsc stojących i wszędzie zamontowano krzesełka.

Obecnie Hampden Park może pomieścić 52 tysiące kibiców i jest dopiero 13. co do wielkości obiektem piłkarskim w Wielkiej Brytanii. Mało tego, nie jest największy nawet w samej Szkocji, gdyż na oddalony o niespełna 5 kilometrów Celtic Park może wejść o osiem tysięcy kibiców więcej. Tylko minimalnie mniejszy (51 tys. miejsc) jest z kolei inny stadion w Glasgow – należący do Rangers Ibrox Stadium.

Ale to Hampden pozostaje domem piłkarskiej reprezentacji Szkocji. Tamtejsza federacja w 2020 roku sfinalizowała przejęcie obiektu za 5 milionów funtów od małego, trzecioligowego klubu Queen's Park, którego nie stać było na jego utrzymanie. Sami Szkoci przekonują, że w ich piłkarskim "domu" panuje atmosfera, dzięki której można pomyśleć, że na Hampden Park wciąż przychodzi 150 tysięcy osób.

Czy szkoccy piłkarze z tego korzystają? Na Euro 2020 niekoniecznie – w dwóch meczach "u siebie" ponieśli dwie porażki ze wstydliwym bilansem bramkowym 1:5. Ale już w eliminacjach do mundialu w Katarze byli niepokonani, ogrywając na Hampden choćby Duńczyków.

Legendarny wolej Zidane'a i szaleństwo Schicka

Jeśli jest jakiś obrazek z Hampden Park, który zapamiętają całe pokolenia kibiców piłkarskich, to jest nim z pewnością spektakularny gol Zinedine'a Zidane'a w finale Ligi Mistrzów w 2002 roku pomiędzy Realem Madryt a Bayerem Leverkusen (2:1). Fenomenalny wolej lewą nogą legendarnego Francuza, który dał Realowi dziewiąty Puchar Europy, uznawany jest za jedno z najpiękniejszych trafień w historii futbolu.

 

Na Euro 2020 rzucić rękawicę popularnemu "Zizou" postanowił napastnik... Bayeru Leverkusen. Czech Patrik Schick strzałem z połowy boiska przelobował szkockiego bramkarza Davida Marshalla, zdobywając w meczu Szkocja - Czechy (0:2) najpiękniejszą bramkę całego turnieju.

A jakie wspomnienia z Hampden Park będzie miał debiutujący w roli selekcjonera reprezentacji Polski Czesław Michniewicz? Mecz towarzyski Szkocja – Polska już w czwartek o godzinie 20:45. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA