Jest reprezentacja, która może zagrać z Polską zamiast Rosji. "Główny kandydat"

Szkocja miałaby być rywalem reprezentacji Polski w sparingu zaplanowanym na 24 marca, czyli dniu prawdopodobnie odwołanego barażu biało-czerwonych z Rosją - informuje Sebastian Staszewski, dziennikarz "Interii".

"To już przesądzone" - stwierdził "The Guardian", który w czwartek rano poinformował, że reprezentacja Polski uzyska bezpośredni awans do finału baraży o awans na mundial w Katarze. Czyli nie zagra z nikim w miejsce Rosji, która po inwazji na Ukrainę w poniedziałek została zawieszona przez FIFA i UEFA.

Zobacz wideo Tak wyglądała ewakuacja Kędziory z Kijowa. Błyskawiczna reakcja

Szkocja zamiast Rosji

- Wy możecie bawić się w spekulacje, ale my możemy mówić tylko o faktach. A fakty są takie, że nie mamy jeszcze oficjalnej informacji - mówi Jakub Kwiatkowski, rzecznik reprezentacji Polski, z którym Sport.pl rozmawiał w czwartek przed południem.

Ale nie tylko w czwartek, bo też w ostatnich dniach pisze się o wielu różnych scenariuszach. Tym bardziej że z obozu reprezentacji Polski idzie dość jasny sygnał. - Chcemy grać, to się nie zmienia. Problem w tym, że nie ma z kim, bo wszyscy mają mecze - dodawał Kwiatkowski.

Jeśli FIFA rzeczywiście ukarze Rosję walkowerem, to Polacy 24 marca, czyli w dniu planowego barażu z Rosją, zagrają mecz towarzyski. Według informacji Sebastiana Staszewskiego, dziennikarza "Interii" głównym kandydatem do roli rywala drużyny Czesława Michniewicza jest Szkocja. To właśnie z tym zespołem miała Ukraina grać w półfinale baraży.

- Co się stanie, jeśli FIFA ukarze Rosję walkowerem? PZPN chce zorganizować mecz towarzyski. Głównym kandydatem jest reprezentacja Szkocji, z którą Ukraina miała zagrać 24 marca swój baraż (ale dziś to wątpliwe). Dochód z meczu ma być przekazany na pomoc Ukrainie - napisał Staszewski na Twitterze.

Rosjanie cały czas są oburzeni decyzją FIFA i UEFA o wykluczeniu ich drużyn z rozgrywek międzynarodowych. Tamtejsza federacja piłkarska już zapowiedziała odwołanie od poniedziałkowej sankcji. Ale to raczej nic nie zmieni, bo Polska - na czele z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą i kapitanem reprezentacji Robertem Lewandowskim - stoi na stanowisku, że nie zagra w barażu o mundial z krajem agresora, który wywołał wojnę i od ośmiu dni eskaluje konflikt z Ukrainą.

Więcej o:
Copyright © Agora SA