Kolejna reprezentacja nie chce grać z Rosją. "Żadnych meczów, na żadnym poziomie"

Wydłuża się lista krajów, których piłkarskie reprezentacje nie zamierzają rywalizować z Rosjanami. Do Polski, Szwecji, Czech i Anglii dołączyli Walijczycy.

Trwa agresja wojsk rosyjskich na Ukrainę. Wojna ma także wpływ na świat sportu. Zarówno polska, szwedzka i czeska federacja poinformowały, że nie zagra z Rosją w marcowych barażach o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Niestety, na FIFA nie zrobiło to większego wrażenia. Piłkarska centrala poinformowała, że rosyjskie kluby oraz reprezentacja swoje mecze domowe grać będą na neutralnych terytoriach bez udziału kibiców. Co więcej, reprezentacja tego kraju nie będzie grała pod nazwą "Rosja" tylko "Rosyjski Związek Piłkarski". Rosjanie nie będą mogli też używać swojej flagi oraz hymnu.

Najnowsze informacje ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę >>

Zobacz wideo Reprezentacja Polski nie zagra baraży z Rosją [Twitter]

FIFA nie określiła swojej decyzji ostateczną, więc jeszcze istnieje możliwość wykluczenia Rosji z rozgrywek międzynarodowych. Tym bardziej, że do bojkotu dołączają kolejne federacje. W niedzielę angielska federacja zakomunikowała, że nie zamierza grać przeciwko Rosji w jakichkolwiek rozgrywkach międzynarodowych na jakimkolwiek poziomie. "Obejmuje to każdy mecz na każdym poziomie pomiędzy seniorami, młodzieżowcami lub zawodnikami parafutbolu" – napisano w komunikacie.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Walia nie będzie grać z Rosją. Kolejny kraj przyłącza się do bojkotu

W sobotę późnym wieczorem do Anglików dołączyła kolejna wyspiarska federacja. O bojkocie meczów z Rosją poinformowali Walijczycy. "Walijska Federacja Piłkarska (FAW) solidaryzuje się z Ukrainą i odczuwa ogromny smutek i szok z powodu ostatnich wydarzeń w tym kraju. FAW potępia użycie siły i okrucieństwa popełniane przez Rosję podczas inwazji na Ukrainę. FAW zdecydował, że w najbliższej przyszłości Walia nie zagra żadnych meczów międzynarodowych z Rosją, na żadnym poziomie. Nasze myśli i wsparcie są z mieszkańcami Ukrainy" – napisano w komunikacie, który kończy się słowami "razem jesteśmy silniejsi" napisanymi w języku ukraińskim, angielskim i walijskim.

Decyzja walijskiej federacji to dobra wiadomość dla Cezarego Kuleszy i PZPN. Im więcej federacji dołączy do bojkotu meczów z Rosją, tym większa szansa, że FIFA ugnie się pod presją i wykluczy reprezentację agresora z turnieju. Kulesza w sobotę poinformował, że wysłał pismo do wszystkich europejskich federacji. "Przedstawiliśmy w nim nasze stanowisko i zachęciliśmy, aby stanęli u naszego boku. Bo tylko zjednoczeni będziemy silni. Żadnej pobłażliwości dla rosyjskiej agresji na Ukrainę!" – napisał na Twitterze prezes polskiego związku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.