26 marca Czesław Michniewicz zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski. To wtedy reprezentacja Polski zagra w Moskwie z Rosją w pierwszym barażu o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Jeśli nasza drużyna ten mecz wygra, to w decydującym starciu zmierzy się ze zwycięzcą pary Szwecja - Czechy.
Na razie Michniewicz nie tylko przygotowuje się do meczu, ale też lata po całej Europie i spotyka się z naszymi reprezentantami. Selekcjoner zaczął oczywiście od Monachium, gdzie spotkał się z Robertem Lewandowskim. Później były m.in. Włochy, Anglia czy Turcja, gdzie na zgrupowaniu przebywali zawodnicy z ligi rosyjskiej i ukraińskiej.
- Założyłem sobie, by ich odwiedzić, dałem sobie czas praktycznie do 21-22 lutego, żeby się spotkać z wszystkimi zawodnikami "zagranicznymi". Później skupię się na sprawach organizacyjnych, na przygotowaniu materiałów do zgrupowania, czyli analiz: naszych, przeciwnika, indywidualnych oraz ułożenia treningów. Na tym się skoncentruję, będę też obserwował polską ligę, wybiorę się na kilka spotkań. Pogoni z Lechem, Lecha z Rakowem, Śląska z Legią. To są mecze, na które zamierzam pójść - powiedział Michniewicz w rozmowie z portalem Meczyki.pl.
I dodał: - To nie są spotkania na szybko. Z Robertem Lewandowskim rozmawiałem przez trzy godziny. Długo rozmawiałem także z innymi zawodnikami, choćby Sebkiem Szymańskim, bo byliśmy w jednym hotelu, z "Góralem", "Kendim". A tydzień temu byłem we wtorek tutaj w Spezii i długo rozmawiałem z Jakubem Kiwiorem i Arkadiuszem Recą.
- Było tyle czasu, ile potrzeba. To nie są 15-minutowe spotkania. Piłkarze opowiadali o swojej sytuacji w klubie, ja też pytałem ws. ich roli w drużynie, ale też mówiłem, jaką rolę ewentualnie widzę dla nich w reprezentacji. Nikomu oczywiście nie zapewniam powołania, może poza tymi zawodnikami wiodącymi - oni mogą się czuć powołani, bo są trzonem reprezentacji. A pozostali muszą walczyć.
Michniewicz spotykał się nie tylko z zawodnikami, którzy będą stanowić o sile pierwszej reprezentacji już teraz, ale też z piłkarzami, którzy będą jej liderami w przyszłości. Selekcjoner zdradził, kto według niego może być gwiazdą kadry.
- Kuba Kiwior - ocenimy, czy ma u nas szansę, jeśli nie będzie miał szansy zagrać. to na pewno zagra w młodzieżówce. Jeśli chodzi o Filipa Jagiełłę - znam go doskonale, myślę, że to jest przyszłość polskiej reprezentacji, ale na ten mecz najbliższy raczej nie będziemy brali go pod uwagę. Ale to jest przyszłość - on bardzo dobrze gra tutaj we Włoszech - stwierdził Michniewicz.