Zbigniew Boniek na bieżąco śledzi i komentuje to, co dzieję się w polskiej piłce. Po tym, jak Czesław Michniewicz został wybrany selekcjonerem reprezentacji Polski, wiele osób nie może się pogodzić z tą decyzją, ponieważ Michniewicz w przeszłości rozmawiał aż 711 z szefem mafii piłkarskiej - Ryszardem F., odpowiedzialnym za ustawienie meczów i korupcję w polskiej piłce na początku XXI wieku.
Boniek odniósł się do konferencji prasowej PZPN, na której Czesław Michniewicz został zaatakowany przez dziennikarza WP Szymona Jadczaka, który wypominał 26,5 minuty rozmów Michniewicza z "Fryzjerem", a selekcjoner odpowiadał, że nigdy nie miał postawionego choćby jednego zarzutu.
- Ważny dzień się kończy. Selekcjoner niech się teraz koncentruje na dwóch (oby) meczach, które dadzą naszej przepustkę do Kataru. Proponuje zaprosić, pogadać i wypić kawę z Dominikiem Pankiem [autor bloga Piłkarska Mafia - przyp. red.] i Szymonem Jadczakiem. Zostawmy prokuraturę w spokoju – napisał na Twitterze w poniedziałek.
Michniewicz podczas konferencji prasowej w poniedziałek nie wytrzymał i stwierdził, kierując słowa w stronę Jadczaka: - Pana wypowiedź nadaje się do prokuratury. I to z troszeczkę drugiej strony niż pan myśli. To nie ja powinienem być oskarżony, tylko pan. To pan insynuuje, że uczestniczyłem w dwóch sprzedanych meczach, co jest totalną bzdurą. Nikt tego nie potwierdził, nikt tego nie napisał. Pan sugeruje, że wiedziałem o meczu sprzedanym ze Świtem, gdzie prokuratura postawiła zarzuty moim byłym piłkarzom, gdzie ja nie miałem żadnego zarzutu. I nigdzie nie jest napisane, że ja wiedziałem, że coś się złego działo.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Na tym jednak Boniek nie poprzestał. Później zamieścił kolejny wpis w mediach społecznościowych dotyczący nowego selekcjonera reprezentacji Polski i skupił się na sprawach stricte sportowych. - Takie przemyślenie - cała kariera Czesława Michniewicza jako selekcjonera będzie się rozgrywała w 3 dniach, od poniedziałku 21 marca do czwartku 24 marca… 3 dni tylko. Trzeba mieć wątrobę i odwagę - dodał Boniek.
Czesław Michniewicz ma nieco ponad 50 dni na przygotowanie się do pierwszego meczu barażowego, w którym reprezentacja Polski zagra na wyjeździe z Rosją. To spotkanie odbędzie się 24 marca. Jeśli Polska wygra, to w decydującym o awansie na MŚ meczu zagra ze zwycięzcą pary Szwecja - Czechy. Jeśli Michniewicz pozostanie na stanowisku po barażach, to jego kolejnymi meczami będą czerwcowe i wrześniowe starcia w Lidze Narodów. Polska zagra w grupie czwartej pierwszej dywizji z Belgią, Holandią oraz Walią (najlepsza drużyna awansuje do turnieju finałowego, najsłabsza spadnie do dywizji B).