W ostatnich dniach wydawało się, że to Adam Nawałka zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Były trener polskiej drużyny narodowej już tym faworytem był dwa tygodnie temu, jednak później stracił tę pozycję na rzecz Andrija Szewczenki. Teraz okazuje się, że nowym selekcjonerem ma zostać Czesław Michniewicz, który nawet rozwiązał już umowę z Legią Warszawa.
Portal WP Sportowe Fakty poinformował, że w obozie Adama Nawałki jest nadzieja, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona na sto procent, ale "wszystkie znaki na niebie i ziemi" wskazują, że Nawałka nie poprowadzi kadry, a zostanie nim Czesław Michniewicz.
- Współpracownicy Nawałki są skonsternowani i skołowani takim obrotem spraw. Wychodzi na to, że prezes PZPN po raz drugi wystawił Nawałkę do wiatru. - Określę to jednym słowem: kabaret. Poziom wybierania trenera porównałbym do disco-polo. Wieś tańczy i śpiewa — czytamy w portalu WP Sportowe Fakty.
Czy rzeczywiście Michniewicz będzie nowym trenerem reprezentacji Polski? Okaże się w poniedziałek, ale Kulesza jest pewny, że dokonał bardzo dobrego wyboru. - Mimo tych wszystkich wyjątkowych okoliczności dokonałem wyboru, z którego jestem zadowolony i uważam za najlepszy z możliwych. Nowy selekcjoner ma odpowiednie predyspozycje i doświadczenie, by pełnić tę funkcję, a swoją dotychczasową pracą udowodnił, że zasłużył na taką szansę. Ma moje pełne zaufanie i wsparcie. Zaczynamy akcję "Rosja" - powiedział Kulesza w rozmowie z Onetem.
24 marca reprezentacja Polski zagra z Rosją w meczu barażowym o awans do mistrzostw świata, które w listopadzie rozpoczną się w Katarze. Jeśli Polacy pokonają Rosjan w Moskwie, to w decydującym o awansie na mundial meczu zagrają ze zwycięzcą spotkania Szwecja - Czechy.