Prezes PZPN reaguje na ukraińskie rewelacje ws. Szewczenki! Wprost

Jakub Seweryn
Ukraińskie media w czwartek podały, że Andrij Szewczenko nie zdołał rozwiązać kontraktu z Genoą i nie będzie mógł objąć reprezentacji Polski. - Obie strony jeszcze rozmawiają - mówi Sport.pl prezes Cezary Kulesza. Czasu na rozwiązanie całej sytuacji jednak jest coraz mniej.

W czwartek ukraiński dziennikarz Igor Tsyganik napisał na Twitterze, że Andrij Szewczenko nie zdołał dojść do porozumienia ws. rozwiązania kontraktu z Genoą. To oczywiście oznaczałoby, że nie zostanie on także nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. 

Zobacz wideo W co gra Kulesza? Na nowego selekcjonera reprezentacji Polski czekamy ponad miesiąc

"Andrij Szewczenko rozmawia z Genoą w sprawie rozwiązania kontraktu, który wiąże go do czerwca 2024 r. Rozmowy nie są łatwe. (...) Kontrakt ten sprawia, że mógłby on nie pracować przez kolejne dwa i pół roku, a i tak dostawałby pensję 2,5 mln euro rocznie. To sprawia, że Ukrainiec nie będzie forsował jego rozwiązania. Z początku Ukrainiec zaproponował, aby Włosi wypłacili mu całość kontraktu. Szans na zaakceptowanie takiego rozwiązania przez Genoę nie było jednak żadnych. Ukrainiec chciałby więc zagwarantować sobie wypłatę dużej części rozwiązywanej umowy" - pisaliśmy w środę wieczorem.

Problem w tym, że Genoa wcale nie jest skłonna na to przystać. Trzeba pamiętać, że Włosi doskonale wiedzą o rozmowach na linii Szewczenko – PZPN. Oni także będą chcieli je wykorzystać, by ich odszkodowanie dla trenera było jak najmniejsze, a gra toczy się o duże pieniądze. Włoski klub najchętniej nie wypłaciłby Szewczence nic, jedynie pozwalając mu na podjęcie pracy w Polsce. I wiele wskazuje na to, że woli płacić Ukraińcowi co miesiąc po 200 tysięcy euro, aż znajdzie on sobie pracodawcę, dla którego zdecyduje się zrezygnować z pieniędzy od Genoi.

Kulesza dla Sport.pl: "Obie strony jeszcze rozmawiają"

Sport.pl udało się skontaktować w tej sprawie z przebywającym w Turcji prezesem PZPN Cezarym Kuleszą. - Obie strony jeszcze rozmawiają - powiedział nam Kulesza, który też po raz pierwszy przyznał publicznie, że temat zatrudnienia Andrija Szewczenki w reprezentacji Polski rzeczywiście istnieje.

Prezes Kulesza dał do zrozumienia w ten sposób, że nie wszystko stracone, ale nie jest tajemnicą, że czasu na rozwiązanie całej sprawy pozostaje jednak coraz mniej. Cezary Kuleszaprzebywa w Turcji, gdzie stara się doprowadzić do końca kwestię wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski, który ma zostać ogłoszony 31 stycznia na Stadionie Narodowym. Wiele wskazuje na to, że jeśli Szewczenko nie dogada się z Genoą, nowym-starym opiekunem kadry zostanie Adam Nawałka. 

Więcej o: