"Ostatnio ten poziom zagrywek mieliśmy 12 lat temu, gdy Lato zwalniał Leo na antenie TVN-u"

Kacper Sosnowski
Paulo Sousę, wspaniałego oratora, a czasem nawet trenerskiego poetę, postanowiliśmy pożegnać poetycko. Jego krótka kadencja zostanie przecież w dużej mierze zapamiętana jako przerost formy nad treścią.

Oczu błysk, krawata czar,
"Thanks for your question", ten przemowy dar.

Były też życzenia na Święto Niepodległości,
Cytaty z papieża, nadzieja, szukanie tożsamości.
Był taki półmecz, w którym nie było Glika,
Z Helikiem od pierwszej - cudowna taktyka.
Były dobre zmiany, lecz nie skład wyjściowy,
Żadnego zwycięstwa, gdy rywal topowy.

Zobacz wideo Kto następcą Paulo Sousy? Kandydat wydaje się oczywisty. "Nigdy tego nie ukrywał"

Zwolniony Jerzy Brzęczek mógł być w stanie traumy,
Na Euro ze Słowacją występ był koszmarny.
Że z Albanią zażarło, z Anglią się punktem skończyło?
Jasne, momentami było nawet miło.
Ofensywną radochę przegoniły potwory,
Za Sousy strzelał nam każdy - również goście z Andory.

Nie to było jednak kulminacją dramy,
Nie przeświadczenie, że z Węgrami wygramy,
Nawet nie unikanie trybun ekstraklasy,
Która już nie daje kadrowiczów masy.
Najgorsze nieszczerość, dwulicowość, zakłamanie,
Sousy nie stać było na normalne żegnanie.

O problemach rodzinnych mówił w Videotonie,
bo chciał w Nowym Jorku usiąść na swym tronie,
W Maccabi zapewniał, że widzi "wspaniałych piłkarzy",
Za 10 dni uciekł, gdy Basel się nadarzył.
W Szwajcarii po mistrzostwie obiecał podbój Europy,
I uznał, że to w Fiorentinie przyjdzie dlań czas złoty.
W Bordeaux zostawił bałagan i zwodził działaczy,
Do momentu gdy milionów euro od nich nie wyhaczył.

12 lat i 12 klubów - to wynik turysty,
Boniek i prezes Flamengo coś nie są zbyt bystrzy.
Nad Wisłą czarował, że "razem w Katarze"
I czekał, co Brazylia w kontrakcie ukaże.
Ten poziom zagrywek był 12 lat temu,
Gdy Lato zwalniał Leo na antenie TVN-u.

Ucieczka Paulo Sousy tłum kibiców wkurza,
Ale to nie dla nich bezczelność jest zbyt duża.
To policzek dla piłkarzy, "szkoda strzępić ryja"
I niech w nich ta złość do marca nie przemija!

Co do podsumowań? Cóż, czasem szkoda pary,
Na analizy i elaboraty - niech starczą dyrdymały.
Niech na pożegnanie będą proste rymy.
A co tam, na koniec my też sobie zadrwimy.

Więcej o: