Kandydat na następcę Sousy gotowy! I to nie Michniewicz. "Zielone światło"

Paulo Sousa odchodzi z reprezentacji Polski, przez co PZPN jest zmuszony do szukania jego następcy. Jak informuje TVP Sport, jest już kandydat na jego następcę. To Adam Nawałka!

- Dziś zostałem poinformowany przez Paulo Sousę, że chce rozwiązać za porozumieniem stron kontrakt z PZPN z powodu oferty z innego klubu. To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, niezgodne z wcześniejszymi deklaracjami trenera. Dlatego stanowczo odmówiłem - napisał na Twitterze Cezary Kulesza, potwierdzając wcześniejsze informacje o tym, że Sousa chce opuścić reprezentację Polski na rzecz brazylijskiego Flamengo. Prezes PZPN odmówił obustronnego rozwiązania kontraktu, ale jest niemal pewne, że zgodzi się na odejście Sousy za odpowiednim odszkodowaniem. Tym bardziej, że nie da się teraz wyobrazić sytuacji, w której Portugalczyk miałby jeszcze kiedykolwiek pracować w Polsce.

Zobacz wideo Kto następcą Paulo Sousy? Kandydat wydaje się oczywisty. "Nigdy tego nie ukrywał"

Adam Nawałka wróci do reprezentacji Polski?

Z tego względu PZPN szuka jego następcy. Jednym z najpoważniejszych kandydatów wydaje się Czesław Michniewicz, który pozostaje bez pracy po zwolnieniu z Legii Warszawa (a wcześniej z sukcesami prowadził kadrę do lat 21), ale to nie on na razie jest głównym kandydatem, tylko Adam Nawałka. - Jak udało nam się dowiedzieć, możliwy jest wielki powrót. Selekcjonerem ponownie miałby zostać Adam Nawałka. Sam zainteresowany wyraził zgodę na rozmowy - pisze TVP Sport. Te informacje skomentował już sam Nawałka, który został zapytany o to, czy zgodziłby się na przejęcie kadry >>

Nawałka prowadził Polskę w latach 2013-2018 i awansował z nią do ćwierćfinału Euro 2016 (co jest bezapelacyjnie największym sukcesem reprezentacji Polski w XXI w.) oraz na MŚ 2018, gdzie kadra odpadła w fazie grupowej po porażkach z Senegalem i Kolumbią i zwycięstwie z Japonią. Łącznie prowadził Polskę w 51 meczach - jego drużyna wygrała 27 spotkań, 13 zremisowała, a przegrała tylko 11. W tym czasie strzeliła 107 bramek i straciła ich 59, zdobywając średnio 1,84 pkt na mecz (wliczając w to również spotkania towarzyskie).

W listopadzie 2018 roku Nawałka - który w przeszłości prowadził m.in. Górnik Zabrze, GKS Katowice, Wisłę Kraków czy Zagłębie Lubin - przejął Lech Poznań, ale już w marcu po zaledwie 11 spotkaniach został zwolniony. Od tej pory nie pracował mimo kilku ofert, np. z chińskiego rynku, z reprezentacji Armenii czy Iranu albo klubów cypryjskich. Z informacji medialnych wynikało, że Nawałce nie było spieszno do powrotu do pracy ze względu na trwającą pandemię koronawirusa - ale skoro dał zielone światło na rozmowy, to jest gotowy zrobić wyjątek dla reprezentacji Polski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.