"Record": Paulo Sousa ma nową pracę! "Negocjacje zakończone"

Portugalskie media są już pewne: Paulo Sousa odchodzi z reprezentacji Polski i zostanie nowym trenerem CR Flamengo.

Portugalski dziennik "Record", ale także telewizja informacyjna SIC Noticias. One są już pewne, że Paulo Sousa zostanie trenerem brazylijskiego CR Flamengo. Według dziennikarzy z Portugalii selekcjoner reprezentacji Polski już dogadał się z władzami klubu z Rio de Janeiro i przyjął ich ofertę dwuletniego kontraktu. A to oznacza jedno: Sousa przestaje być selekcjonerem reprezentacji Polski na trzy miesiące przed barażami o mundial w Katarze.

Zobacz wideo "Piramidalna bzdura. Dywersja". Ostro o zachowaniu Sousy i Lewandowskiego

Prezes PZPN potwierdza i odpowiada Paulo Sousie. Króciutko

Ostatnio w kontekście Sousy więcej pisało się o ofercie z Internacionalu Porto Alegre, którego przedstawiciele odwiedzili selekcjonera w Lizbonie i tam dogadywali z nim szczegóły jego kontraktu. Ale nie byli jedyni, bo w połowie grudnia brazylijskie media także informowały, że do stolicy Portugalii przylecieli przedstawiciele Flamengo. Konkretnie wiceprezes klubu Marcos Braz oraz dyrektor wykonawczy Bruno Spindel. To oni mieli namawiać Sousę na wyjazd do Brazylii. Już teraz, bo jak twierdziło Globo Esporte, "rozwiązanie kontraktu Sousy z reprezentacją Polski nie powinno być problemem".

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Ale to wcale nie musi być takie proste, bo informacje o tym, że Sousa chce odejść z kadry, potwierdził już także Cezary Kulesza, który w niedzielę na Twitterze napisał tak: "Dziś zostałem poinformowany przez Paulo Sousę, że chce rozwiązać za porozumieniem stron kontrakt z PZPN z powodu oferty z innego klubu. To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, niezgodne z wcześniejszymi deklaracjami trenera. Dlatego stanowczo odmówiłem".

Paulo Sousa chce odejść. PZPN zapowiada walkę w FIFA

Sousa na niedawnym spotkaniu z prezesem Cezarym Kuleszą oraz w wywiadach prasowych zapewniał, że skupia się wyłącznie na marcowych barażach o mistrzostwa świata z reprezentacją Polski. Jeszcze w piątek w piłkarskiej centrali dalej ta wersja była aktualna. Sousa nie informował nikogo w PZPN, że ma zamiar opuścić reprezentację Polski i podpisać kontrakt w Brazylii.

W PZPN zaznaczono, że związek wywiązywał się ze wszystkich zobowiązań wobec selekcjonera, który otrzymywał wszystko, czego potrzebował do osiągania jak najlepszych wyników z reprezentacją. Nie ukrywano również tego, że dogadanie się na boku z Brazylijczykami byłoby zachowaniem niezwykle nieeleganckim i niepoważnym ze strony Sousy oraz jego sztabu.

Jeśli jednak Portugalczyk wszystkich zwiódł i za plecami prezesa dogadał się w sprawie pracy we Flamengo ludzie z otoczenia Kuleszy już kilka dni temu informowali Sport.pl, że PZPN zamierza ostro zareagować. Ostro, czyli skierować sprawę do FIFA, domagając się ogromnego odszkodowania w wysokości kilku milionów złotych za zerwanie kontraktu i narażenie PZPN na dodatkowe koszty przez konieczność zatrudnienia nowego selekcjonera.

Odejście w takim stylu byłoby doskonałym podsumowaniem całego etapu pracy Sousy w Polsce, podczas którego reprezentacja w kiepskim stylu zaprezentowała się na Euro 2020, w głupi sposób straciła rozstawienie w barażach o mistrzostwa świata w Katarze i pokonała przez rok zaledwie trzy zespoły - Albanię, Andorę i San Marino. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.