Paulo Sousa zabrał głos ws. doniesień z Brazylii. "Nie ukrywam tego"

- W piątek miałem tyle telefonów w tej sprawie, że przestałem odbierać kolejne połączenia. W moim podejściu nic się jednak nie zmienia. Szykuję się na baraże - mówi Paulo Sousa w rozmowie z Interią.

Co to za sprawa? W piątek brazylijskie Globo Esporte informowało, że Paulo Sousa może odejść z reprezentacji Polski. I to już teraz - jeszcze przed marcowymi barażami, bo Portugalczyk na sobotę w Lizbonie ma zaplanowane spotkanie z przedstawicielami CR Flamengo. Konkretnie z wiceprezesem klubu Marcosem Brazem oraz dyrektorem wykonawczym Brunem Spindelem, którzy mają go namawiać na wyjazd do Brazylii.

Zobacz wideo

Paulo Sousa odejdzie z reprezentacji Polski?

- W piątek miałem tyle telefonów w sprawie Flamengo, że w pewnym momencie przestałem odbierać kolejne połączenia. I tylko śmiałem się pod nosem. Bo w moim podejściu nic się nie zmienia. Cały czas przygotowuję się na marcowe mecze barażowe - powiedział Sousa w rozmowie z Interią.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

I dodał: - Nie jestem w stanie i nie chcę dementować każdej plotki, która mnie dotyczy. Od wtorku, kiedy rozmawialiśmy po raz ostatni, nic się nie zmieniło: w Polsce wciąż mam ważny kontrakt, a moim celem jest mecz z Rosją, tylko to mam w głowie. A czy była propozycja z Brazylii? Oferty były i są, nie ukrywam tego. Ale wiele informacji to plotki, do których nie warto się odnosić.

Spotkanie Sousy z Kuleszą

We wtorek Sousa po raz pierwszy od przegranej z Węgrami (1:2) zameldował się w Polsce. Selekcjoner przyleciał ledwie na jeden dzień. Przede wszystkim na umówioną, poranną rozmowę z prezesem Cezarym Kuleszą, w której udział wzięli także sekretarz generalny Łukasz Wachowski, dyrektor Marcin Dorna, rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski, a także dyrektor biura zarządu Piotr Szefer.

Rozmowa trwała półtorej godziny i dominowały dwa tematy - analiza meczu z Węgrami, a także marcowe baraże na mundial w Katarze. Przebiegła w dobrej atmosferze. W trakcie rozmowy zdecydowano się zamknąć sprawę eliminacji i skupić się na barażach. Niewykluczone jednak, że nie byłoby tak miło, gdyby po utracie rozstawienia Polacy nie mieli tak dużego szczęścia w losowaniu drabinek barażowych, gdzie Sousa trafił na Rosję, a później w przypadku wygranej na zwycięzcę meczu Szwecja - Czechy.

Brazylijskie media chwalą selekcjonera reprezentacji Polski i piszą, że Sousa pozytywnie nastawia się na pracę we Flamengo. "Na co dzień postrzegany jest jako profesjonalista, który dba o dobre relacje. Do tego to charyzmatyczny i ofensywnie usposobiony trener, który w reprezentacji Polski pracuje z dwoma asystentami, trenerem bramkarzy, dwoma specjalistami od przygotowania fizycznego i analitykiem" - czytamy w Globo Esporte, które informuje, że rozwiązanie kontraktu Sousy z polską federacją nie powinno być problemem.

Kontrakt Sousy z kadrą obowiązuje do marca, ale w przypadku awansu na mundial ma zostać automatycznie przedłużony do końca 2022 roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.