Lewandowski przerywa milczenie. Wydał oświadczenie po klęsce z Węgrami

Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski wydał specjalne oświadczenie do ostatnich wydarzeń wokół reprezentacji Polski. - Sygnalizowałem, że grając tak dużo spotkań i znając swój organizm, mogę nie być w optymalnej dyspozycji w obu meczach - pisze napastnik.

Robert Lewandowski nie zagrał w meczu Polski z Węgrami, bo taka była decyzja Paulo Sousy. Portugalski szkoleniowiec postanowił dać wolne najlepszemu piłkarzowi. Na portugalskiego trenera po tej decyzji spadła fala krytyki. Tym bardziej że biało-czerwoni przegrali z Węgrami 1:2 i nie będą rozstawieni w losowaniu baraży do przyszłorocznych mistrzostw świata.

Zobacz wideo "Sousa zarabia 70 tysięcy euro miesięcznie, a chwalimy go za to, że gramy 10-15 minut pressingiem"

Lewandowski wyjaśnia: O moich występach z trenerem Sousą rozmawialiśmy przed zgrupowaniem

Robert Lewandowski w środowe popołudnie wydał specjalne oświadczenie do ostatnich wydarzeń w reprezentacji Polski. Podkreślił, że wraz z trenerem Paulo Sousą ustalili, że napastnik zagra w meczu z Andorą, a opuści pojedynek z Węgrami.

O moich występach z trenerem Paulo Sousą rozmawialiśmy jeszcze przed zgrupowaniem. Sygnalizowałem, że grając tak dużo spotkań i znając swój organizm, mogę nie być w optymalnej dyspozycji w obu meczach. Trener słusznie nie chciał zlekceważyć meczu z Andorą. Wspólnie ustaliliśmy, że zagram w tym spotkaniu i w przypadku wygranej, w meczu z Węgrami szansę dostaną inni zawodnicy. Decyzja na końcu zawsze należy do trenera, ale potwierdzam, że była ona ze mną uzgodniona. Po wygranej z Andorą wiedziałem już, że nie zagram z Węgrami

- czytamy w oświadczeniu Roberta Lewandowskiego.

Więcej o reprezentacji Polski przeczytasz także na Gazeta.pl

Kapitan reprezentacji Polski dodał również, że Polacy jeszcze wiele mogą wygrać.

Spotkanie z Węgrami niestety nie ułożyło się po naszej myśli, ale nie możemy mieć żadnych zastrzeżeń do zaangażowania i ambicji całego zespołu. Żałuję, że nie mogłem pomóc drużynie na boisku, ale dzisiaj musimy skupić się na przyszłości, bo jeszcze niczego nie przegraliśmy. Stać nas na to, aby wygrać w barażach. Mamy pełne wsparcie i doskonałe warunki zapewniane podczas zgrupowań przez PZPN. Mamy motywację i ambicję. Rozumiem złość i rozgoryczenie kibiców i jako kapitan mogę ich tylko przeprosić oraz zapewnić, że zrobimy wszystko, aby awansować. 
Jestem realistą i wiem, że dla mnie osobiście to może być walka o ostatnie mistrzostwa świata z orłem na piersi. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc naszej drużynie w awansie. Nigdy nie odmówiłem gry w reprezentacji i tak długo jak zdrowie na to pozwoli, nigdy tego nie zrobię. Gra na Stadionie Narodowym przed naszą publicznością zawsze będzie dla mnie wielkim świętem i powodem do dumy.

- dodał Robert Lewandowski.

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski po zajęciu drugiego miejsca w swojej grupie weźmie udział w europejskich barażach. Zagra w nich łącznie dwanaście reprezentacji, które powalczą w półfinałach i finale (jeden mecz, bez rewanżów). Rozstawione drużyny w pierwszej fazie baraży będą gospodarzami spotkań, przez co na pewno nie trafią na siebie w tej fazie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.