W poniedziałek 8 listopada rozpocznie się zgrupowanie reprezentacji Polski przed ostatnimi spotkaniami eliminacji mistrzostw świata w Katarze. Wyjątkowo odbędzie się ono nie w Polsce, a w Hiszpanii. Dokładnym miejscem stacjonowania naszej kadry będzie hotel Camiral koło Girony.
W trakcie najbliższego zgrupowania reprezentacja Polski rozegra dwa spotkania - z Andorą na wyjeździe (12.11) i z Węgrami na Stadionie Narodowym (15.11). Te mecze rozstrzygną ostatecznie o tym czy drużyna prowadzona przez Paulo Sousę awansuje na przyszłoroczny mundial lub przynajmniej dostanie się do baraży.
Do ostatnich chwil nie wiadomo było czy od samego początku na najbliższym zgrupowaniu będzie mógł się pojawić Paulo Sousa. Selekcjoner otrzymał niedawno pozytywny wynik testu na koronawirusa i ostatnie dni spędził w izolacji. W czwartek Portugalczykowi kończy się kwarantanna i wygląda na to, że jego poniedziałkowy przylot do Hiszpanii nie jest zagrożony.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
- Dzisiaj trener kończy kwarantannę, nie musi już mieć dodatkowych badań. Może więc bez przeszkód wciąż udział od początku w zgrupowania w Hiszpanii - powiedział rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski w rozmowie z PAP. Poinformował także, że zbiórka piłkarzy przewidywana jest na godzinę 13:00, ale nie jest to "sztywny" termin. - Zdajemy sobie sprawę, że zawodnicy mają różne połączenia lotnicze, więc możliwe są ewentualne krótkie spóźnienia - dodał rzecznik.
Na mistrzostwa świata w Katarze awansują zwycięscy grup eliminacyjnych. Drużyny, które zajmą drugie miejsca, zagrają natomiast w barażach. Polacy zajmują w tej chwili właśnie pozycję wicelidera grupy I ze stratą trzech punktów do prowadzących Anglików. Nasi kadrowicze muszą jednak oglądać się także za siebie, ponieważ na trzeciej pozycji z zaledwie dwoma punktami straty do reprezentacji Polski plasują się Albańczycy.