PZPN bezwzględnie reaguje na oskarżenia Anglików. "Kulesza gra ostro"

Prezes PZPN Cezary Kulesza podjął zdecydowane działania, aby ukarać winnych ws. niesłusznych oskarżeń wysuwanych przez Anglików w kierunku Kamila Glika. "PZPN chciałby podkreślić, że zgodnie z artykułem 19 paragraf 2 Dyscyplinarnych Przepisów FIFA, ktokolwiek niesłusznie lub nieodpowiedzialnie oskarża sam może być ukarany. W związku z tym chcielibyśmy poprosić Komisję Dyscyplinarną FIFA o rozpatrzenie i decyzję, czy można przeprowadzić dochodzenie w tej sprawie" - brzmi treść części wysłanego do FIFA pisma, które ujawnia portal WP Sportowefakty.

W środę 13 października rzecznik prasowy reprezentacji Polski poinformował o zamknięciu śledztwa prowadzonego przez FIFA. Sprawa dotyczyła oskarżeń skierowanych przez angielskich związek (The Football Association) w stronę Kamila Glika za rzekome rasistowskie zachowanie podczas meczu Polska - Anglia. 

Zobacz wideo

- Zapoznaliśmy się z informacją, że sprawa jest zamknięta, i oczekujemy na przesłanie akt sprawy. Zapoznamy się z nimi i podejmiemy decyzję. Na bazie tego, co jest tam zawarte, możemy dochodzić ewentualnych roszczeń. Myślę, ze Komitet Dyscyplinarny FIFA niezwłocznie prześle nam akta sprawy i na ich podstawie będziemy mogli podjąć odpowiednie kroki - powiedział w rozmowie z Onetem Piotr Szefer, dyrektor biura zarządu PZPN.

To jednak nie koniec całej sprawy, ponieważ nowy prezes PZPN Cezary Kulesza podjął zdecydowane działania, aby ukarać winnych za bezpodstawne oskarżenia. - Podjąłem decyzję, że PZPN wystąpi do FIFA z wnioskiem o ukaranie osób, które bezpodstawnie oskarżyły Kamila Glika o zachowania rasistowskie podczas meczu z Anglią. Od początku byłem przekonany, że te zarzuty są całkowicie niesłuszne, dlatego podejmiemy oficjalną interwencję - napisał 15 października na Twitterze.

PZPN wysłał do FIFA pismo, aby ukarać winnych ws. niesłusznych oskarżeń o rasizm wobec Kamila Glika. "Kulesza zagrał na ostro"

Teraz nowe informacje w całej sprawie przekazał portal WP Sportowefakty. "Nie były to puste słowa i Kulesza zagrał "ostro". Na polecenie prezesa PZPN 22 października do FIFA wysłano pismo podpisane przez nowego szefa polskiej piłki. Polska strona domaga się ukarania tych, którzy oskarżyli Glika. [...] Na początku listu do Komisji Dyscyplinarnej FIFA Kulesza dziękuje za szybkie zajęcie się tematem, wzięcie pod uwagę obszernego materiału przesłanego przez polską stronę i odrzucenie niesprawiedliwych oskarżeń wobec naszego piłkarza" - poinformował portal.

W dalszej części pisma wysłanego przez PZPN do FIFA możemy przeczytać: "PZPN chciałby podkreślić, że zgodnie z artykułem 19 paragraf 2 Dyscyplinarnych Przepisów FIFA, ktokolwiek niesłusznie lub nieodpowiedzialnie oskarża sam może być ukarany. W związku z tym chcielibyśmy poprosić Komisję Dyscyplinarną FIFA o rozpatrzenie i decyzję, czy można przeprowadzić dochodzenie w tej sprawie. W naszej opinii, skoro tak poważne zarzuty skierowane pod adresem naszego piłkarza okazały się bezpodstawne i nieodpowiedzialne, to FIFA powinna podjąć działania i znaleźć odpowiedź na pytanie kto i dlaczego dopuścił się takiego działania".

PZPN nie zamierza zostawić tej sprawy i chce doprowadzić ją do końca, ponieważ odpuszczenie w tej chwili, mogłoby spowodować, że ucierpiałaby na tym piłka nożna w przyszłości. "Jeśli nic w tej sprawie już się nie wydarzy, to pozostanie wrażenie, że arbitralne i bezpodstawne oskarżenia są tolerowane, co może mieć negatywny wpływ na piłkarzy i ich narodowe federacje, jak również na samą FIFA" - czytamy dalej.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Przypomnijmy, że pod koniec pierwszej połowy wrześniowego meczu Polska - Anglia (1:1), Kamil Glik złapał za brodę Kyle'a Walkera, a po gwizdku sędziego oznaczającym przerwę, między zawodnikami doszło do przepychanek. Glik oraz Harry Maguire zostali ukarani żółtymi kartkami, jednak na tym sprawa się nie skończyła. Anglicy oskarżyli Glika o rasistowskie zachowanie. Incydent został wówczas zgłoszony sędziom i delegatom.

- Dla mnie ta historia zakończyła się dzień czy dwa po meczu. Wiem, że żadnego rasistowskiego gestu nie wykonałem. Nie stało się to nigdy w moim życiu, nie stało się to także w trakcie spotkania z Anglią. Oficjalnego komunikatu nie ma, lecz jestem przekonany, że sprawa zostanie umorzona. Inaczej być nie może - przyznał Glik na konferencji prasowej przed meczem eliminacji MŚ z Albanią.

Więcej o:
Copyright © Agora SA