Jest decyzja FIFA po skandalu w meczu Albania - Polska! Potężna kara

FIFA w końcu podjęła decyzję ws. skandalu w Tiranie, kiedy z trybun w stronę piłkarzy reprezentacji Polski leciały różnego rodzaju przedmioty. Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej postanowiła ukarać Albański Związek Piłki Nożnej za zachowanie kibiców.

FIFA potępiła zachowanie albańskich kibiców. Światowa federacja przeanalizowała sprawozdania z wtorkowego spotkania el. MŚ i postanowiła wyciągnąć konsekwencje. Albańska federacja została ukarana za burdy kibiców i ich skandaliczne zachowanie grzywną finansową w wysokości 150 tys. franków szwajcarskich i jednym meczem w Tiranie w el. MŚ bez udziału publiczności.

- AFF wyraża ubolewanie z powodu tej decyzji i podejmie wszelkie niezbędne kroki, aby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości i nie zaszkodziły naszej reprezentacji w jej międzynarodowych występach - napisano w komunikacie federacji.

Polska pokonała Albanię

Reprezentacja Polski wygrała 1:0 z Albanią w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. Od początku rozgrywanego w Tiranie na trybunach było niezwykle gorąco. Najpierw Albańczycy wygwizdali hymn reprezentacji Polski. Negatywna atmosfera eskalowała po bramce zespołu Paulo Sousy w 77. minucie, kiedy to na głowach Polaków wylądowały butelki oraz inne przedmioty rzucane z trybun. W związku z tym spotkanie zostało przerwane na około 20 minut. Ostatecznie mecz udało się dokończyć, ale gdyby ponownie doszło do incydentów, Albanii groził walkower.

Zobacz wideo

Niedawno do tych wydarzeń wrócił po raz kolejny rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski na łamach "Faktu". - Od początku było bardzo nieprzyjemnie. Atmosfera gęstniała z każdą minutą. Już w trakcie polskiego hymnu zostaliśmy wygwizdani, a potem zaczęło się rzucanie różnymi przedmiotami, przede wszystkim butelkami w Wojtka Szczęsnego, Piotrka Zielińskiego, czy szczególnie Karola Świderskiego, na którego spadł grad butelek, kiedy cieszył się po strzelonym golu. I to nie była jedna, dwie, trzy, ale ze dwieście - powiedział Kwiatkowski.

W dalszej części podkreślił, że ani jedna osoba ze sztabu Albanii nie przeprosiła polskich piłkarzy za skandaliczne zachowanie kibiców reprezentacji z Bałkanów. - Oni mieli pretensje, że posłuchaliśmy sędziego i na jego polecenie zeszliśmy z boiska. Po meczu było już normalnie, podziękowaliśmy sobie za rywalizację na boisku, ale widać było, że gospodarze są mocno rozczarowani porażką. Dla Albańczyków starcie z nami było jednym z najważniejszych w historii ich futbolu, robili sobie wielkie nadzieje na awans do baraży. Cóż, pokrzyżowaliśmy im plany. [...] Jadąc do Tirany spodziewaliśmy się, że będzie gorąco, ale nie przypuszczałem, że aż tak - dodał.

"Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl"

W poprzedni czwartek Albański Związek Piłki Nożnej wystosował oświadczenie w tej sprawie, w którym polskich kibiców obarczono odpowiedzialnością za skandaliczne wydarzenia. Jak czytamy, były one "wynikiem ciągłej prowokacji i bardzo agresywnego zachowania ze strony polskich kibiców [...] Polscy kibice są znani z takich zachowań i od wielu dni osoby zaangażowane w mecz dokładały wszelkich starań, by zapobiec poważniejszym wydarzeniom". Więcej na temat oświadczenia albańskiej federacji można przeczytać TUTAJ >>>.

Kadra Paulo Sousy znajduje się przed dwoma decydującymi meczami w eliminacjach do mistrzostw świata. Już w listopadzie nasza reprezentacja zagra najpierw na wyjeździe z Andorą (12 listopada), a trzy dni później w Warszawie z Węgrami. Już pierwszym spotkaniem Polacy będą mogli przypieczętować udział w barażach do mundialu, które zostaną rozegrane w marcu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA