Reprezentacja Polski miała we wtorek bardzo trudne zadanie, ponieważ w spotkaniu z Albanią mogła stracić szanse na awans na mistrzostwa świata. Na szczęście nasi kadrowicze stanęli na wysokości zadania i wygrali w Tiranie 1:0 po bramce Karola Świderskiego. Napastnik PAOK-u wykorzystał świetne dośrodkowanie Mateusza Klicha i precyzyjnie umieścił piłkę w siatce Etrita Berishy.
Atmosfera na Arenie Narodowej w Tiranie podczas wtorkowego spotkania była niesamowita. Trybuny były wypełnione po brzegi, a albańscy kibice żarliwie dopingowali swoją drużynę narodową. Niestety spowodowało to także, że po bramce strzelonej przez Karola Świderskiego doszło do oburzających scen. Albańczycy nie dali cieszyć się polskim piłkarzom, obrzucając ich różnymi przedmiotami z trybun takimi jak butelki czy zapalniczki. Sędzia nie miał w tamtej chwili innego wyjścia i zdecydował się przerwać spotkanie.
Nic nie usprawiedliwia takiego zachowania albańskich kibiców, ale z pewnością na ich gwałtowną reakcję miało zachowanie Karola Świderskiego, który po strzeleniu bramki pobiegł w okolicę trybuny zagorzałych fanów. Napastnik okazał ogromną radość, zwracając się w kierunku trybun i to prawdopodobnie jeszcze bardziej rozsierdziło kibiców. Ci mu tego nie zapomnieli i po dokończeniu spotkania nie pozwolili mu dokończyć wywiadu z TVP Sport, po raz kolejny obrzucając go różnymi przedmiotami.
Dopiero po opuszczeniu trybun przez albańskich kibiców Świderskiemu udało się spokojnie porozmawiać z Polsatem Sport. Napastnik zaskoczył swoimi słowami, niejako ganiąc się za swoje zachowanie. - To było fantastyczne uczucie strzelić gola w takim spotkaniu, na obcym stadionie. Z pewnością będę to pamiętał. Z kolei to, że kibice tak reagowali, to po części moja wina. Niepotrzebnie pobiegłem w ich kierunku świętować, ale byłem pod wpływem emocji. Trudno, stało się - powiedział strzelec bramki.
Dzięki wtorkowemu zwycięstwu w Tiranie reprezentacja Polski awansowała kosztem właśnie Albanii na 2. miejsce w grupie I dające możliwość gry w barażach o awans do mistrzostw świata w Katarze. Do rozegrania Polakom zostały jeszcze dwa spotkania eliminacji z Węgrami i Andorą, które rozegrają już w listopadzie.