Szokujący wpis Anity Włodarczyk po meczu z Albanią. "Bombardowanie młotami"

Reprezentacja Polski pokonała w Tiranie Albanię 1:0 w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata w Katarze. Po bramce strzelonej przez Karola Świderskiego mecz został przerwany z powodu karygodnego zachowania albańskich kibiców, którzy rzucali butelkami w polskich piłkarzy. Te sceny bardzo nie spodobały się naszej lekkoatletce Anicie Włodarczyk.

Reprezentacja Polski miała we wtorek bardzo trudne zadanie, ponieważ w spotkaniu z Albanią mogła stracić szanse na awans na mistrzostwa świata. Na szczęście nasi kadrowicze stanęli na wysokości zadania i wygrali w Tiranie 1:0 po bramce Karola Świderskiego. Napastnik PAOK-u wykorzystał świetne dośrodkowanie Mateusza Klicha i precyzyjnie umieścił piłkę w siatce Etrita Berishy.

Zobacz wideo Engel: Mam szacunek do piłkarzy, z którymi awansowałem na MŚ. Jak trzeba było bić się na pięści to biliśmy się na pięści

Skandaliczne zachowanie albańskich kibiców w Tiranie. Niespodziewana reakcja Anity Włodarczyk

Atmosfera na Arenie Narodowej w Tiranie podczas wtorkowego spotkania była niesamowita. Trybuny były wypełnione po brzegi, a albańscy kibice żarliwie dopingowali swoją drużynę narodową. Niestety spowodowało to także, że po bramce strzelonej przez Karola Świderskiego doszło do oburzających scen. Albańczycy nie dali cieszyć się polskim piłkarzom, obrzucając ich różnymi przedmiotami z trybun takimi jak butelki czy zapalniczki. Sędzia nie miał w tamtej chwili innego wyjścia i zdecydował się przerwać spotkanie.

Zachowanie albańskich kibiców wywołało burzę wśród Polaków i wywołało lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Niespodziewanie do tych głosów oburzenia dołączyła nasza trzykrotna złota medalistka olimpijska w rzucie młotem Anita Włodarczyk, która skomentowała całą sytuację na Twitterze. - Szkoda, że nie ma mnie na murawie w Tiranie. Byłoby bombardowanie młotami w stronę albańskich kibiców za beznadziejne zachowanie - skwitowała szokująco lekkoatletka. 

Dopiero po kilkunastu minutach spędzonych w tunelu i naradach delegatów FIFA francuski sędzia Clement Turpin zdecydował o wznowieniu spotkania. Oba zespoły wróciły na boisko i dokończyły mecz we względnie spokojnej atmosferze. Polacy nie dali odebrać sobie zwycięstwa i kosztem Albanii awansowali na drugie miejsce w grupie I dające awans do baraży. Pomimo względnego spokoju po ostatnim gwizdku sędziego doszło jeszcze do przykrych incydentów. W trakcie udzielania wywiadu TVP Sport po raz kolejny obrzucony przez kibiców został strzelec bramki Karol Świderski

Więcej o: