Ekspert wydał jednoznaczny wyrok ws. karnego dla Polski. "VAR nie mógł interweniować"

Łukasz Jachimiak
W szóstej minucie meczu Albania - Polska w polu karnym gospodarzy padł Adam Buksa po tym, jak w jego nogę wślizgiem wjechał Lorenc Trashi. "Faul na 100 proc. Na żółtą kartkę" - nie ma wątpliwości Tomasz Listkiewicz, międzynarodowy sędzia, który wyjaśnia dla Sport.pl tę sytuację.

Albania i Polska walczą o drugie miejsce w tabeli grupy I w eliminacjach MŚ 2022. Już na początku meczu bardzo dobrą okazję do zdobycia gola zabrał nam sędzia Clement Turpin. Francuz popełnił błąd, nie odgwizdując faulu Lorenca Trashiego na Adamie Buksie.

Zobacz wideo Kluczowy mecz dla przyszłości Paulo Sousy! "To może być koniec"

- Faul na 100 proc. I to na żółtą kartkę - nie ma wątpliwości sędzia Tomasz Listkiewicz. - Ale przed polem karnym - dodaje nasz międzynarodowy arbiter.

Listkiewicz tłumaczy, że po pierwszym, wyraźnym kontakcie nogi Albańczyka z nogą Buksy później Trashi nie szkodził już naszej akcji. - Ten kontakt w polu karnym to był już tylko zwykły kontakt nóg, piłka nie była pod kontrolą naszego zawodnika - wyjaśnia polski sędzia.

Adam Buksa pada po faulu Lorenca TrashiegoAdam Buksa pada po faulu Lorenca Trashiego screen z TVP Sport

Polsce nie należał się więc rzut karny, ale powinna dostać rzut wolny niemal z linii pola karnego. Dlaczego sędziemu Turpinowi nie pomógł VAR?

- VAR nie może interweniować przy rzucie wolnym. Chyba że to byłby faul na czerwoną kartkę - wyjaśnia Listkiewicz. - VAR może pomóc tylko przy rzucie karnym, czerwonej kartce i pomyłce z numerem zawodnika (czyli gdy sędzia ukarze nie tego piłkarza, którego powinien - red) - wyjaśnia nasz arbiter.

W Tiranie kończy się pierwsza połowa. Na razie jest 0:0.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.