Sobotni mecz reprezentacji Polski z San Marino był ważnym wydarzeniem w życiu Łukasza Fabiańskiego. Dla bramkarza West Hamu był to ostatni występ w narodowych barwach. 36-latek w emocjonalny sposób pożegnał się z kadrą, kończąc swoją wieloletnią karierę z 57 występami na koncie.
Były reprezentant Polski Kamil Kosowski przyznał, że nie krył wzruszeni, gdy obserwował wydarzenia na Stadionie Narodowym. - Pełny stadion, rodzina Łukasza na trybunach, czyste konto, symboliczne zejście w 57. minucie. Były oklaski i łzy wzruszenia – wyszło pięknie. Sam Łukasz to człowiek, którego wszyscy lubią. Nigdy nie zrobił nikomu krzywdy, nie ma na koncie żadnego skandalu i chyba każdemu kibicowi (w tym i mnie) łezka w oku się zakręciła - zdradził na łamach "Przeglądu Sportowego".
Kosowski odniósł się również do faktu, że nie wszyscy piłkarze mogli liczyć na takie pożegnanie. - Fajnie, że Cezary Kulesza postanowił tak uhonorować zasłużonego piłkarza. W przeszłości gracze, którzy mieli nawet po sto występów w kadrze swoje ostatnie mecze rozgrywali gdzieś poza Polską, z garstką naszych kibiców na trybunach - dodał.
Zdaniem Kosowskiego kolejnym zawodnikiem, który powinien być pożegnany w podobny sposób jest Jakub Błaszczykowski. - Uważam, że pożegnanie należy się też Kubie Błaszczykowskiemu. Nie będę wymieniał jego zasług, bo to bez sensu. Kuba przez lata był sercem polskiej kadry, oddał jej to, co miał najlepszego i jemu też należy się wielki mecz przy pełnym Narodowym - zaznaczył.
Ekspert twierdzi także, że w najbliższych miesiącach możemy być świadkami jeszcze dwóch podobnych pożegnań. - Z piłkarzy, którzy rozstają się z kadrą na myśl przychodzi mi jeszcze Kamil Grosicki. On wciąż walczy na boisku i chce grać w reprezentacji. Paulo Sousa wydaje się mieć jednak inny pomysł na skrzydła i stawia na Przemka Płachetę, który w tym sezonie boiska zbyt często nie wącha. Pewnie po mundialu w Katarze (o ile na niego awansujemy) przyjdzie też czas na Kamila Glika - podsumował.
Jakub Błaszczykowski jak dotąd rozegrał 108 meczów w narodowych barwach, a ostatnie spotkanie rozegrał 9 września 2019 roku z Austrią. Kamil Grosicki z kolei zagrał w reprezentacji 83 razy, a ostatni występ zanotował 31 marca tego roku przeciwko Anglii.