Albania wysyła sygnał i straszy Polskę! "To wielka sprawa"

Po niespodziewanych zwycięstwach nad Węgrami reprezentacja Albanii jest najpoważniejszym rywalem Polaków w walce o miejsce barażowe w grupie I eliminacji do mundialu w Katarze. We wtorek bezpośrednie starcie obu drużyn w Tiranie, które obejrzy komplet 22 tysięcy fanatycznych kibiców. A Albańczycy już ostrzegają Polaków przed kluczowym, wtorkowym meczem.

W sobotni wieczór reprezentacja Albanii niespodziewanie po raz drugi pokonała Węgry, tym razem na wyjeździe 1:0. Dzięki temu albański zespół utrzymał się na drugim miejscu w grupie I eliminacji do mistrzostwa świata w Katarze. Albańczycy mają na koncie 15 punktów i tracą cztery do prowadzącej Anglii, ale za to mają punkt przewagi nad Polską.

Zobacz wideo

- Będziemy wierzyć do końca w drugie miejsce w grupie. Chcemy grać na mistrzostwach świata. To wielka sprawa, bo nie jesteśmy wielkim krajem, ale mamy odpowiedniego ducha. Dzisiaj udało nam się zdobyć trzy punkty, a teraz trzeba skupić się na meczu z Polską - mówił Armando Broja, cytowany przez portal panorama.com.al 20-letni i niezwykle utalentowany napastnik Southampton, który w meczu z Węgrami strzelił zwycięskiego gola.

Występ Broji przeciwko Polsce stoi pod znakiem zapytania, gdyż już przeciwko Węgrom 20-latek wystąpił z urazem. Na pewno nie zagra za to lider albańskiej defensywy Berat Djimsiti z Atalanty Bergamo, który w Budapeszcie doznał złamania ręki i będzie musiał pauzować przez miesiąc.

"Dla Polski i Anglii mecze z nami będą trudne"

Albańskie media zauważają, że 15 zdobytych punktów jest najlepszym dorobkiem w historii eliminacyjnych zmagań reprezentacji Albanii. Dotyczy to zarówno rywalizacji o mistrzostwa świata, jak i mistrzostwa Europy. Co więcej, Albańczycy jeszcze mają przed sobą trzy spotkania, a dotychczasowy rekord, który dał im awans na Euro 2016, wynosił 14 punktów.

- Ten zespół zaczyna w siebie wierzyć. Wierzy w szansę, która się przed nim pojawiła, i ma przekonanie, że może utrzymać się na tym poziomie. Nie powinniśmy się nudzić. Trzeba pracować, poświęcać się i iść do przodu. Możemy przegrać z Polską i Anglią, ale to dla nich też będą trudne mecze, ponieważ jesteśmy drużyną, która jest bardzo konkretna w swojej grze. Mamy swój styl i jesteśmy gotowi na wprowadzenie kilku taktycznych poprawek, które pozwolą nam rywalizować z najlepszymi. Ten zespół naprawdę dojrzał - mówił w Budapeszcie selekcjoner reprezentacji Albanii Edoardo Reja, którego zespół czekają jeszcze w tych eliminacjach mecze z Polską (dom), Anglią (wyjazd) i Andorą (dom).

Mecz z Polską "jak finał"

We wtorek wieczorem w Tiranie odbędzie się kluczowy mecz Albania - Polska w kontekście walki o drugie miejsce, które zapewni udział w barażach. - Mecz z Polską będzie dla nas jak finał. Musimy go wygrać. Najważniejsze będzie nie stracić gola, bo jestem przekonany, że z przodu stworzymy swoje szanse. Mamy odpowiednią jakość, by wygrać, a z naszymi kibicami na trybunach pokażemy nasze najlepsze oblicze - zapowiedział pomocnik reprezentacji Albanii, Klaus Gjasula.

Mobilizację widać również u albańskich kibiców, którzy zamierzają stworzyć bardzo gorącą atmosferę i ponieść swój zespół do zwycięstwa nad Polakami.

- We wtorek stadion w Tiranie będzie wypełniony 22 tysiącami kibiców, wszystkie bilety zostały sprzedane, ale w takich wypadkach to za mało, bo chętnych byłoby i dziesięć razy tyle. Takie są jednak obecne możliwości w Albanii. Wydaje się, że z pokoleniem, które nadchodzi, nasz kraj będzie potrzebował większych stadionów - poinformował Armand Duka, szef albańskiego związku piłki nożnej.

Albańczycy jeszcze nigdy nie awansowali na mistrzostwa świata - ich największym osiągnięciem jest trzecie miejsce w eliminacjach (MŚ 1986 i 2018). Raz zagrali za to na mistrzostwach Europy, we Francji w 2016 roku - zajęli wtedy trzecie miejsce w grupie i nie awansowali do fazy pucharowej (przegrali z Francją i Szwajcarią oraz wygrali z Rumunią).

Wtorkowy mecz eliminacji do mistrzostw świata Albania - Polska rozpocznie się o godzinie 20:45. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o: