Hit. Kamera uchwyciła reakcję Lewandowskiego na celny strzał San Marino

Reprezentacja Polski pokonała 5:0 San Marino w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata w Katarze. Polacy mieli zdecydowaną przewagę przez całe spotkanie. Pozwolili drużynie gości na tylko jeden celny strzał z połowy boiska, który został okraszony gromkimi brawami Stadionu Narodowego.

Reprezentacja Polski kontynuuje walkę o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Katarze. W sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie nasza kadra mierzy się po raz drugi z reprezentacją San Marino. 

Zobacz wideo "Wokół kadry Sousy zrobiło się spokojniej. Te mecze trzeba wygrać"

Jeden celny strzał San Marino. Stadion Narodowy oszalał

Zgodnie z oczekiwaniami sobotnie spotkanie od samego początku toczy się pod dyktando Polaków, którzy całkowicie dominują nad amatorami z San Marino. Gości grają bardzo ostro, ale częste faule to jedyne momenty, w których zaznaczają swoją obecność na boisku. Kilkukrotnie ratował ich natomiast bramkarz Elia Benedettini, który obronił kilka groźnych strzałów między innymi Roberta Lewandowskiego.

Co Krzysztof Piątek robił przy linii? Tego nie pokazali w TV. Wielka zmiana na Narodowym Co Krzysztof Piątek robił przy linii? Tego nie pokazali w TV. Wielka zmiana na Narodowym

Pierwsza bramka w meczu padła w 10. minucie spotkania. Bardzo dobre dośrodkowanie Przemysława Płachety wykorzystał Karol Świderski, który pokonał bramkarza strzałem głową z bliskiej odległości. Już dziesięć minut później natomiast wynik podwyższył obrońca gości Cristian Brolli golem samobójczym. Tuż po przerwie wynik podwyższył Tomasz Kędziora, a w końcówce po bramce zdobyli Adam Buksa i wracający Krzysztof Piątek.

Taka ocena Lewandowskiego nie zdarza się często! Taka ocena Lewandowskiego nie zdarza się często! "Coraz więcej machał rękami" [OCENY]

Reprezentacja San Marino została całkowicie zdominowana przez Polaków. Nasi reprezentanci pozwolili swoim rywalom na oddanie zaledwie jednego celnego strzału i to dopiero w 84. minucie. Piłkę po stracie przejął na środku boiska jeden z sanmaryńczyków i zdecydował się na strzał z połowy boiska. Uderzenie nie zaskoczyło Radosława Majeckiego, ale strzał celny musiał zostać odnotowany. Spotkał się on z wielkim uznaniem trybun Stadionu Narodowego i polskiej ławki rezerwowych z Robertem Lewandowskim na czele. 

Więcej o: