Reprezentacja Polski kontynuuje walkę o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Katarze. W sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie nasza kadra mierzy się po raz drugi z reprezentacją San Marino. Jak na razie na tablicy wyników widnieje rezultat 3:0 dla podopiecznych Paulo Sousy.
Zgodnie z oczekiwaniami sobotnie spotkanie od samego początku toczy się pod dyktando Polaków, którzy całkowicie dominują nad amatorami z San Marino. Gości grają bardzo ostro, ale częste faule to jedyne momenty, w których zaznaczają swoją obecność na boisku. Kilkukrotnie ratował ich natomiast bramkarz Elia Benedettini, który obronił kilka groźnych strzałów między innymi Roberta Lewandowskiego.
Pierwsza bramka w meczu padła w 10. minucie spotkania. Bardzo dobre dośrodkowanie Przemysława Płachety wykorzystał Karol Świderski, który pokonał bramkarza strzałem głową z bliskiej odległości. Już dziesięć minut później natomiast wynik podwyższył obrońca gości Cristian Brolli golem samobójczym.
Dobry mecz w wykonaniu naszej reprezentacji zepsuł nieco Karol Linetty. W pierwszej połowie pomocnik zachował się niezbyt rozważnie i w niegroźnej sytuacji faulował jednego z przeciwników. W konsekwencji obejrzał żółtą kartkę, która wyklucza go z bardzo ważnego spotkania z Albanią na wyjeździe.
Na początku drugiej połowy natomiast trzecią bramkę dla Polaków zdobył Tomasz Kędziora.