Jan Tomaszewski żąda natychmiastowego zwolnienia Paulo Sousy. "Zrozum pan"

Nie od dziś wiadomo, że Jan Tomaszewski jest jednym z większych krytyków Paulo Sousy. Były bramkarz reprezentacji Polski skomentował podejście Portugalczyka do swojej nieobecności na meczach polskich zespołów. Jego zdaniem selekcjoner biało-czerwonych powinien zostać zwolniony.

W ostatnich tygodniach na Paulo Sousę systematycznie spadała fala krytyki. Portugalczykowi zarzucano, że zdecydowanie zbyt rzadko pojawia się na meczach polskich zespołów, przez co traci możliwość oglądania na żywo potencjalnych kandydatów do gry w reprezentacji Polski i zaznajomienia się z realiami polskiego futbolu.

Zobacz wideo "Wokół kadry Sousy zrobiło się spokojniej. Te mecze trzeba wygrać"

Jan Tomaszewski krytykuje Sousę

Jednym z krytyków takiego zachowania Sousy jest Jan Tomaszewski, który w rozmowie z "Super Expressem" głośno wyraził swoje niezadowolenie. - Sousa ostatnio powiedział, że nie będzie przyjeżdżał na mecze naszej ligi, no bo po co. Panie Sousa, zrozum pan, obecność selekcjonera na każdym meczu ligowym jest nobilitacją dla drużyny, dla kibiców, i przede wszystkim napędem dla zawodników - powiedział.

Były bramkarz reprezentacji Polski wyjaśnił przy tym, jaki powinien być powód obecności selekcjonera reprezentacji na stadionach. - Pan Kazimierz Górski jeździł na jedno, dwa spotkania. Tak się powinno dziać po to, by docenić zawodników i dać im impuls - dodał.

Jan Tomaszewski domaga się zwolnienia Paulo Sousy

Na tym jednak Tomaszewski nie skończył. Jego zdaniem takie zachowanie Sousy sprawia, że powinien zostać zwolniony z funkcji trenera polskiej kadry. - Jeśli on tak do tego podchodzi, to jeszcze raz podkreślam, że trzeba z nim jak najszybciej rozwiązać kontrakt - wskazał.

W dalszej części wypowiedzi 73-latek zwrócił uwagę na brak powołania dla Jakuba Kamińskiego, o czym również w ostatnich dniach było głośno. - Po to jest selekcjoner, by dopingować piłkarzy. To jego psi obowiązek, by co sobotę czy niedzielę być na meczu polskiej ligi. On nie musi od razu powoływać, ale jest to nieprawdopodobny doping dla tych młodych chłopców. Gdyby był na meczu Lecha Poznań ze Śląskiem, to jestem przekonany, że powołałby Kamińskiego - zakończył.

Reprezentacja Polski w najbliższych dniach rozegra dwa mecze w ramach eliminacji przyszłorocznych mistrzostw świata. Drużyna Paulo Sousy zmierzy się 9 października na Stadionie Narodowym z San Marino, a trzy dni później na wyjeździe z Albanią.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.