Reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Anglią w meczu szóstej kolejki el. MŚ w Katarze. Wojciecha Szczęsnego w 72. minucie pokonał Harry Kane, a 20 minut później dośrodkowanie Roberta Lewandowskiego wykorzystał Damian Szymański. Eksperci tuż po meczu byli podzieleni w kwestii interwencji bramkarza Juventusu.
Tomasz Hajto wypowiedział się na temat występu Wojciecha Szczęsnego w meczu z Anglią podczas programu Cafe Futbol. Były reprezentant Polski uważa, że Szczęsny popełnił ogromny błąd. "Moim zdaniem Szczęsny zlekceważył tę sytuację, nie był w ogóle skoncentrowany. Pewnie stwierdził, że Harry Kane nie będzie strzelał z tej pozycji. Najgorsze w tej całej sytuacji jest to, że wiadomo, jak on uderza piłkę" - powiedział.
Były trener Jagiellonii Białystok twierdzi, że Jan Bednarek nie zasłonił Wojciecha Szczęsnego. "Kiedy piłka minęła Janka, to Wojciech nie zrobił do niej żadnego kroku. Jako bramkarz przecież widział, jakiej piłka nabrała rotacji. Przy jego parametrach nie można wpuścić takiej bramki. To brak koncentracji, ale z tym ostatnio Szczęsny często ma problem. Zabrakło mu 30 centymetrów, a ona leciała metr od słupka" - dodał Hajto.
Wojciech Szczęsny był też krytykowany przez włoskie media po ostatnim meczu Juventusu z Napoli. Fabio Ravezzani z Tele Lombardia domagał się nawet posadzenia reprezentanta Polski na ławce rezerwowych. "Błędów Szczęsnego jest za dużo. W pojedynkę zmiażdżył początek sezonu Juve. Zatrzymanie go na kolejne kilka tygodni to będzie akt współczucia. Nie można tego odkładać z troski o niego i resztę zespołu" - twierdził.