Krzysztof Piątek złamał kostkę w rozgrywanym 12 maja spotkaniu 31. kolejki Bundesligi z Schalke 04. Z tego powodu Polak nie mógł pojechać z reprezentacją Polski na Euro 2020 i przegapił cały letni okres przygotowawczy Herthy Berlin. Początkowo zakładano, że leczenie Krzysztofa Piątka potrwa około czterech miesięcy, ale jego powrót na boisko się wydłuża.
Jeszcze niedawno trener Pal Dardai wspominał, że jest szansa, aby Polak zagrał w spotkaniu 3. kolejki Bundesligi z Bayernem (0:5). Węgierski trener potem wycofał się ze swoich zapowiedzi. — Myślę, że na razie możemy zapomnieć o naszym planie. Krzysztof musi przyzwyczaić się do obciążeń. Tego rodzaju urazy nie są łatwe do wyleczenia, organizm potrzebuje czasu — stwierdził szkoleniowiec Herthy. Piątek miał pojawić się nawet na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski, ale w związku z przedłużającą się kontuzją ostatecznie do kadry nie dołączył.
Polak konsekwentnie robił postępy w rehabilitacji i w końcu wrócił do treningów z drużyną. Poinformowała o tym berlińska gazeta "B.Z.". "W środę wreszcie nadszedł czas: Piątek mógł rano ponownie rozpocząć treningi drużynowe. Polak wszedł na boisko treningowe Herthy o 9:53 rano. Przeżegnał się kilka razy, spojrzał w niebo. Ulga była widoczna u środkowego napastnika. Krok po kroku zbliża się do celu" – relacjonują niemieccy dziennikarze.
Dodają jednak, że ciężko określić, kiedy Piątek będzie mógł wrócić do gry. Na pewno nie stanie się to w najbliższym meczu z Bochum. Polak, mimo że wrócił do treningów z resztą drużyny, to nie ćwiczy jeszcze z pełnym obciążeniem. "Piątek ukończył całą rozgrzewkę. Kiedy piłka weszła do gry, on wykonywał sesję fitness i dopiero potem wrócił do zespołu na trening taktyczny" – relacjonuje "B.Z.". Dodano jednak, że powrót Piątka to dobry znak.
W minionym sezonie Krzysztof Piątek rozegrał 32 spotkania dla Herthy Berlin. Strzelił w nich siedem goli i zanotował dwie asysty. W reprezentacji Polski rozegrał 18 spotkań, w których osiem razy trafiał do siatki. Ostatni raz na boisku w biało-czerwonych barwach pojawił się 31 marca w meczu eliminacji do mistrzostw świata z Anglią na Wembley.