Przypomnijmy, zdarzenie, o którym mowa, miało miejsce pod koniec pierwszej połowy. To wtedy Kamil Glik złapał za brodę Kyle'a Walkera, a po gwizdku sędziego oznaczającym przerwę, między zawodnikami doszło do przepychanek. Glik oraz Harry Maguire zostali ukarani żółtymi kartkami, jednak na tym sprawa się nie skończyła.
- Podczas przerwy Anglicy zaczęli mówić sędziemu, że nasi piłkarze rasistowsko ich obrażają. Zaczęli naciskać na sędziego, zrobili awanturę. Ich reakcja była zdecydowanie przesadzona. Owszem, wszyscy widzieli, że doszło do przepychanki, małej szarpaniny, ale nie było tam żadnych rasistowskich odzywek - powiedział nam Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN i team manager polskiej kadry.
I dodał: Najważniejszy jest raport sędziego i delegata. Jeśli jakaś sprawa trafia do komisji dyscyplinarnej i zostaje wszczęte postępowanie, to do federacji trafia komunikat z prośbą o wyjaśnienie i ustosunkowanie się. Na razie niczego takiego nie dostaliśmy, ale minęło mało czasu. FIFA działa nieco wolniej od UEFA.
Do sprawy odnieśli się też Anglicy. Po meczu selekcjoner - Gareth Southgate - oraz kapitan zespołu - Harry Kane - potwierdzili, że ich zdaniem rasistowskie zachowanie miało miejsce. W podobnym tonie wypowiedział się też menedżer angielskiej kadry ds. komunikacji, który potwierdził, że incydent został zgłoszony sędziom oraz delegatom.
Teraz wiadomo już na pewno, że sprawie przyjrzy się FIFA. Oświadczenie światowej federacji piłkarskiej cytują brytyjskie portale, m.in. Sky Sports. "FIFA jest w trakcie analizowania oficjalnych raportów z meczu eliminacji MŚ pomiędzy Polską i Anglią. Odpowiednie informacje zostaną ocenione przez organy dyscyplinarne w celu podjęcia stosownej decyzji" - czytamy.
Mecz Polska - Anglia zakończył się remisem 1:1. Goście objęli prowadzenie po golu Kane'a, w doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Damian Szymański. Po sześciu kolejkach eliminacji do mistrzostw świata reprezentacja Polski zajmuje 3. miejsce w grupie z 11 punktami. Prowadzący Anglicy mają ich 16, druga Albania 12, a czwarte Węgry 11.