Angielscy piłkarze od kilku miesięcy przed każdym meczem klęczą na jedno kolano w ramach akcji antyrasistowskiej "Black Lives Matter". Tak też było na Stadionie Narodowym przed spotkaniem z Polską. Polscy kibice wygwizdali ten gest. Gdy Anglicy klęczeli, polscy piłkarze wskazali palcami na naszyty na koszulkach napis "RESPECT". Identyczny gest wykonali przed marcowym meczem na Wembley. Wymownie na te gwizdy zareagował Lewandowski, który wydawał się zdegustowany takim zachowaniem.
Brytyjskie dzienniki od kilku dni przewidywały, że taka będzie reakcja trybun. W czwartek, gdy Anglicy grali z Węgrami w Budapeszcie, na gwizdach się nie skończyło. Węgierscy fani zaatakowali Jude'a Bellinghama i Raheema Sterlinga m.in. naśladując odgłosy małp, rzucali też z trybun w kierunku Anglików kubkami z napojami. Dziennikarze z Wysp ostrzegali, że w Warszawie gwizdy mogą być jeszcze głośniejsze, a wrogość wyraźniejsza.
Teraz angielskie media zwracają uwagę, że na Stadionie Narodowym była wrogość ze strony polskich kibiców. - To była naprawdę wroga reakcja widowni na klęknięcie Anglików. Polscy piłkarze zdecydowali się tego nie robić. Wojciech Szczęsny wykonał wielki gest w kierunku trybun, bo uszanował angielski hymn przed pierwszym gwizdkiem sędziego - napisał John Murray, komentator "BBC Radio 5 Live".
- Dużo było buczenia w kierunku angielskich piłkarzy, którzy klęknęli przed pierwszym gwizdkiem. Wygląda na to, że kontrowersyjny antyrasistowski gest jest przedmiotem sporu też w Polsce - dodał brytyjski dziennik "Daily Mail".
Reprezentacja Polski wciąż walczy o miejsce gwarantujące awans do turnieju zasadniczego mistrzostw świata w Katarze. Kolejne zgrupowanie kadry odbędzie się na początku października. Wtedy w eliminacjach MŚ biało-czerwoni zagrają z San Marino (9 października) i Albanią (12 października).