Spotkanie w Serravalle od samego początku zgodnie z planem toczyło się pod dyktando Polaków. Strzelanie w tym meczu rozpoczął już w 5. minucie Robert Lewandowski, który dostał świetne podanie za plecy obrońców od Karola Linettego i pewnie pokonał bramkarza gospodarzy. Dziesięć minut później świetną akcję skrzydłem przeprowadził Tymoteusz Puchacz, który świetnie dograł do Karola Świderskiego. Napastnik PAOK-u nie miał najmniejszego problemu ze wpakowaniem piłki do siatki. W 21. minucie wynik na 3:0 podwyższył po raz kolejny Lewandowski, a tuż przed przerwą swoje trafienie zaliczył Karol Linetty. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:0.
Druga część spotkania rozpoczęła się dla Polaków fatalnie. Pomimo dalszego prowadzenia gry koszmarny błąd w obronie popełnił Kamil Piątkowski. Obrońca Salzburga nie porozumiał się z Michałem Helikiem i podał piłkę wprost do napastnika gospodarzy Nicoli Nanniego, który bez problemu pokonał Łukasza Skorupskiego. Ta bramka podcięła nieco skrzydła naszym reprezentantom, przez co nasze akcje ofensywne straciły impet. Naszych kadrowiczów było jednak stać na jeszcze trzy bramki autorstwa Adama Buksy.
W pozostałych spotkaniach w grupie I reprezentacja Anglii pokonała pewnie Andorę 4:0, a Albania sprawiła niespodziankę pokonując w Tiranie Węgrów 1:0. Jest to bardzo dobra informacja dla reprezentacji Polski, ponieważ Węgrzy to teoretycznie nasz najgroźniejszy rywal w walce o baraże.
Po niedzielnych spotkaniach liderem grupy I w dalszym ciągu jest reprezentacja Anglii, która wygrała wszystkie dotychczasowe spotkania. Pozycję wicelidera zajmują z 10 punktami Polacy, a na trzecim miejscu plasują się Albańczycy z dziewięcioma punktami. Czwarta również z siedmioma punktami, ale gorszym bilansem bramkowym jest reprezentacja Węgier. Dwa ostatnie miejsca zajmują Andora (3 pkt.) i San Marino (0 pkt.).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!