Wojciech Szczęsny: 4. Miał zaskakująco dużo pracy w meczu z Albanią. Ale co najważniejsze: pomógł reprezentacji Polski. Bezbłędny na przedpolu, skuteczny na linii. I nawet jeśli przy golu dla Albańczyków, który wpadł przy dalszym słupku, mógł zrobić więcej, to i tak idzie on na konto obrońców.
Bartosz Bereszyński: 2. Zmieniony już w 32. minucie meczu. Do tego momentu grał słabo, tak jak cała defensywa reprezentacji Polski.
Kamil Glik: 2+. Z jednej strony asysta przy golu Roberta Lewandowskiego, świetne zgranie piłki głową wzdłuż bramki, a z drugiej gigantyczny błąd przy golu dla reprezentacji Albanii. Glik albo źle obliczył tor lotu piłki, albo myślał, że wyżej ustawiony jest Wojciech Szczęsny. Tak czy inaczej: wyszło fatalnie.
Jan Bednarek: 3. Nie zdążył zablokować Sokola Cikalleshiego i naprawić błędu Kamila Glika, który doprowadził do gola dla reprezentacji Albanii. Poza tym spokojnie wyprowadzał piłkę i wypadł najlepiej ze środkowych obrońców reprezentacji Polski. Choć momentami było widać w jego grze zawahania się wynikające z braku regularnej gry na początku nowego sezonu.
Kamil Jóźwiak: 3-. Paulo Sousa ustawił go na pozycji prawego wahadłowego i Jóźwiak ani nic spektakularnie nie zawalił, ani nie był wyróżniającym się piłkarzem tego spotkania. Anonimowy występ. Nawet bardzo.
Jakub Moder: 3-. To jego dobre rozegranie rzutu wolnego dało Polakom pierwszego gola. Dograł piłkę do Kamila Glika, ten do Roberta Lewandowskiego, a kapitan reprezentacji Polski wbił ją do siatki. Ale poza tym Moder zagrał poniżej oczekiwań, a środek pola w reprezentacji Polski był po prostu słaby w meczu z Albanią. Zwłaszcza w pierwszej połowie.
Grzegorz Krychowiak: 2+. Kilka prostych strat, niecelnych podań, słaba współpraca z Jakubem Moderem, kompletny brak przyspieszenia akcji, ale też arcyważny gol. Wypracowany przez Lewandowskiego, ale zwieńczony przez Krychowiaka. Co nie zmienia faktu, że długimi fragmentami to Albania dominowała w środku pola, prowadziła grę, a Krychowiak z Moderem biegali za piłką.
Maciej Rybus: 3-. Paulo Sousa postawił na niego, a nie na Tymoteusza Puchacza, na lewym wahadle. A Rybus wypadł przeciętnie. Kilka razy ruszył do przodu, ale albo nie dostawał piłki, albo mógł lepiej dograć ją w pole karne. W obronie miał problemy ze wbiegającymi za jego plecy Albańczykami.
Przemysław Frankowski: 3. Asystował przy golu Adama Buksy. To na plus, ale poza tym sprawiał wrażenie zagubionego. Niby wbiegał między obrońców, niby szarpał, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Niezbyt dobrze układała się też jego współpraca z Lewandowskim i Buksą. Ale trudno się dziwić, skoro w klubie gra na wahadle, a w kadrze jako ofensywny pomocnik.
Robert Lewandowski: 6. To był jego mecz, to jest jego stadion! Gdyby nie on, mecz z reprezentacją Albanii mógłby skończyć się dla Polski wstydliwie. A akcja, która zakończyła się golem Krychowiaka, była prawdziwym popisem kapitana reprezentacji Polski! Poza tym: szukał gry, instruował kolegów i znów nie dowierzał, jak łatwo reprezentacja Polski straciła gola. Ale najważniejsze, że Lewandowski nie zatrzymuje się na Narodowym. 27. gol na tym stadionie, czwarty w tych eliminacjach. Kosmita. I aż strach pomyśleć, co będzie gdy zabraknie go w reprezentacji Polski.
Adam Buksa: 4+. Jego obecność w wyjściowym składzie była sensacyjna. Tym bardziej że Paulo Sousa wolał postawić na absolutnego debiutanta niż na sprawdzonego wcześniej Karola Świderskiego. Ale ta decyzja obroniła się w stu procentach. Bo to właśnie gol Buksy uratował reprezentacji Polski w trudnym momencie.
Paweł Dawidowicz: 2. Zastąpił Bartosza Bereszyńskiego, wszedł na pozycję półprawego środkowego obrońcy i grał bardzo chaotycznie. Albańczycy potrafili ograć go z zadziwiającą łatwością.
Karol Linetty: 4. Zmienił Przemysława Frankowskiego i próbował rozruszać grę reprezentacji Polski w środku pola. No i strzelił pięknego gola. Dobra zmiana.
Karol Świderski: bez oceny, grał zbyt krótko.
Tymoteusz Puchacz: bez oceny, grał zbyt krótko.