Były reprezentant Polski apeluje do PZPN. "Mam nadzieję, że popracują nad tym"

- Fabiański jest jednym z najlepszych polskich bramkarzy w historii i na stałe wpisał się w dzieje naszego futbolu. Z tego powodu należy mu się pożegnalny występ w koszulce z orłem na piersi - mówi Kamil Kosowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

36-letni bramkarz dwa tygodnie temu oficjalnie zakończył karierę w reprezentacji. Najpierw poinformował o tym na kanale Łączy Nas Piłka, a dzień później opublikował zaś emocjonalny wpis na Facebooku. - Przez ten czas przeżyłem wiele niesamowitych momentów. Otoczka związana z reprezentacją jest unikatowa. Chciałbym skupić się teraz wyłącznie na karierze klubowej. Przede mną kolejny wymagający sezon w Premier League, a mój West Ham United zagra również w Lidze Europy - napisał Łukasz Fabiański.

Zobacz wideo Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. "Ten mecz może oprawić w ramkę"

"Należy mu się pożegnalny występ"

- Myślę, że Łukasz Fabiański ma niedosyt reprezentacyjnej kariery, bo trafił na Wojciecha Szczęsnego i trafił na dwóch selekcjonerów, którzy w ostatecznych momentach stawiali na młodszego Szczęsnego - mówił o Fabiańskim Dawid Szymczak, dziennikarz Sport.pl.

Tymczasem Kamil Kosowski, inny były reprezentant Polski domaga się, by Fabiański został godnie pożegnany przez Polski Związek Piłki Nożnej.

- Nie ma sensu wypisywać zasług Łukasza. Fabiański jest jednym z najlepszych polskich bramkarzy w historii i na stałe wpisał się w dzieje naszego futbolu. Z tego powodu należy mu się pożegnalny występ w koszulce z orłem na piersi. Na taki mecz zasłużył też Kuba Błaszczykowski. Pamiętam piękne pożegnanie Artura Boruca, czy ostatni mecz w kadrze Łukasza Piszczka. To były magiczne chwile, gdy wielcy zawodnicy mogli jeszcze raz dać radość swoimi zagraniami, a na koniec ukłonić się kibicom, którzy przez lata trzymali za nich kciuki - napisał Kamil Kosowski na łamach "Przeglądu Sportowego".

Przypomniał również, że kilku byłych reprezentantów Polski, którzy zagrali mnóstwo meczów i byli ważnymi postaciami drużyny, nie doczekali się pożegnania.

- Jacek Krzynówek, Tomek Hajto, Piotr Świerczewski – dali nam awanse na mundial i zawsze byli oddani biało-czerwonym barwom. Żaden z nich nie zagrał jednak pożegnalnego meczu, co uważam za spore niedopatrzenie. Pamiętam, jak z kadrą żegnał się Michał Żewłakow. Mecz towarzyski z Grecją w Pireusie to kpina. Rekordzista pod względem występów w reprezentacji Polski odszedł z niej gdzieś daleko, bez wsparcia kibiców i ich ostatnich braw. Nie tak powinno to wyglądać. Mam nadzieję, że oprócz poprawy szkolenia, nowe władze PZPN popracują również nad tym, jak żegnać zasłużonych piłkarzy dla reprezentacji piłkarzy - dodał Kamil Kosowski.

Łukasz Fabiański w reprezentacji Polski zadebiutował 28 marca 2006 r. w sparingu z Arabią Saudyjską. Łącznie rozegrał 56 meczów, puścił 45 goli, zachował 26 czystych kont. Pojechał z kadrą na MŚ 2006 i MŚ 2018 oraz na Euro 2008, 2016 i 2021 (z udziału w Euro 2012 wyeliminowała go kontuzja pleców).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.