W minioną niedzielę Polski Związek Piłki Nożnej poinformował w oficjalnym komunikacie, że Łukasz Fabiański zakończył karierę reprezentacyjną i w pełni skupi się na występach klubowych. "Gra w reprezentacji Polski zawsze była dla mnie największym zaszczytem, powodem do dumy, a także przyjemnością i spełnieniem marzeń. Dlatego ten moment nie jest łatwy" – powiedział zawodnik West Hamu United.
Współwłaściciel i piłkarz Wisły Kraków umieścił w mediach społecznościowych wpis, którym podziękował Fabiańskiemu za wspólną grę w reprezentacji. Kibice dopatrują się w nich jednak małej szpilki w stronę Wojciecha Szczęsnego. - Z Tobą w bramce jakby bezpieczniej. Dla mnie numer 1. Dziękuje Fabian - napisał Błaszczykowski.
Kibice jednoznacznie odbierają powyższe słowa, jako opowiedzenie się za Fabiańskim w dywagacjach na temat tego, kto powinien grać w bramce reprezentacji, a takich wpisów pojawiło się w social mediach sporo. Dyskusja na temat wyboru bramkarza trwała w kadrze przez wiele ostatnich lat. Często rywalizację wygrywał Szczęsny, ale to Fabiański zaliczył turniej, po którym zostanie pamiętany na lata. Chodzi oczywiście o Euro 2016, na którym Fabiański wskoczył do bramki po kontuzji Szczęsnego w pierwszym meczu, a potem wielokrotnie ratował naszą kadrę. Jego występ ze Szwajcarią na pewno przejdzie do historii.
Nie jest pewne, czy Błaszczykowski faktycznie zamierzał delikatnie uszczypnąć Szczęsnego, który do występów reprezentacyjnych ma dużego pecha i sam też nie bardzo pomaga drużynie. Ostatni spektakularny występ Szczęsnego to prawdopodobnie mecz z Niemcami (2:0)... w 2014 roku. Warto jednak pamiętać, że Łukasz Fabiański to jeden z dwóch najbliższych przyjaciół Błaszczykowskiego w kadrze. Przez lata Błaszczykowski, Łukasz Piszczek i Łukasz Fabiański trzymali się na zgrupowaniach najbliżej siebie. Dlatego nie taki wpis byłego kapitana kadry dziwić nie może.