• Link został skopiowany

"Brzęczek wywalczyłby z tej grupy awans". Były reprezentant nie ma wątpliwości

- Wiem, że łatwo jest oceniać po fakcie, ale uważam, że Jerzy Brzęczek wywalczyłby z tej grupy awans - powiedział Marek Saganowski, były reprezentant Polski, który był gościem programu "Klub Reprezentanta" w TVP Sport.
Jerzy Brzęczek w dniu nominacji na trenera reprezentacji. Koszulkę wręcza Zbigniew Boniek
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Jedno zwycięstwo w ośmiu meczach (w marcu, 3:0 z półamatorami z Andory) i odpadnięcie z Euro już po fazie grupowej. To dorobek Paulo Sousy, który selekcjonerem reprezentacji Polski został w styczniu. Taką decyzję podjął wtedy Zbigniew Boniek, który niespełna pół roku przed mistrzostwami Europy zwolnił Jerzego Brzęczka. - Teraz jestem bardziej zawiedziony niż po mundialu w Rosji. Ta drużyna była lepiej przygotowana, młodsza, silniejsza, dobrze się rozwijała, lepiej grała w piłkę, stać nas było na więcej, ale na koniec brakowało jakości - mówił Boniek, który dzień po porażce ze Szwecją (2:3) pojawił się w Gdańsku na konferencji prasowej.

Zobacz wideo Spięcie na konferencji Zbigniewa Bońka. "Proszę mi wskazać błędy"

"Jerzy Brzęczek wywalczyłby awans z tej grupy"

Po tej konferencji wielu kibiców i dziennikarzy krytycznie skomentowało słowa prezesa PZPN, zarzucając mu rozmijanie się z faktami i bagatelizowanie problemów. Ale są i tacy, którzy twierdzą, że Boniek popełnił błąd, a po nim błędy zaczął popełniać także Sousa. - Chaos towarzyszący naszej reprezentacji wynikał z tego, że trener ciągle poznawał tych piłkarzy. Dowiadywał się, jak reagują w stresie. To jest geneza naszych kłopotów. Ja wiem, że łatwo jest oceniać po fakcie, ale uważam, że Jerzy Brzęczek wywalczyłby awans z tej grupy - powiedział Marek Saganowski, który w środę - wraz z Jackiem Zielińskim i Jakubem Wawrzyniakiem - był gościem programu "Klub Reprezentanta" w TVP Sport.

- Na boisku w reprezentacji Polski działo się dużo negatywnych rzeczy Mówiliśmy o nas, że mieliśmy pecha. A co w takim razie powiedzieć o Duńczykach, którzy pechowo przegrali z Finlandią i Belgią? - pytał retorycznie Zieliński. - To był brak konsekwencji. Karol Linetty grał w pierwszym meczu, strzelił gola i miał okazję na drugiego. W drugim meczu w nagrodę dostał kilka minut, a w trzecim już w ogóle nie zobaczyliśmy go na boisku - zauważył Wawrzyniak. - Ja nie chcę krytykować Sousy, ale chciałbym, żeby on potrafił wyciągnąć z tej porażki wnioski. By podsumował, co mu wyszło, a co nie. Taki raport nie musi być upubliczniany, choć mógłby. Pamiętam, że po jednym nieudanym turnieju [mundialu w Rosji] zaprezentował coś takiego Joachim Loew - przypomniał Zieliński.

Wyraź piłkarskie emocje na ogromnym ekranie w Warszawie 

Euro dla Polski się już skończyło, ale nie dla polskich kibiców. Wejdź na muralnazywo.pl, napisz, komu kibicujesz, oceniaj mecze i typuj faworytów aż do samego finału, a my spośród przesłanych haseł każdego dnia wybierzemy najlepsze i umieścimy je na największym ekranie LED w Warszawie przy placu Unii Lubelskiej oraz na stronie muralnazywo.pl. Uwaga! Ekran aktualizujemy codziennie i nie możemy się doczekać tego, co wymyślicie.

Więcej o: