Hiszpańskie media brutalne dla Polaków! "Sam przeciw całemu krajowi"

- Wszystko, co Lewandowski robi w takiej drużynie bez zalet jak Polska jest niezwykłe - napisał hiszpański "El Mundo" po meczu Polska - Szwecja (1:2). Tamtejsze media zwracają uwagę na polskiego napastnika, który mimo starań nie zdołał w pojedynkę odwrócić losów spotkania.

Reprezentacja Polski już na fazie grupowej zakończyła swój udział na mistrzostwach Europy. Polacy po porażce w pierwszym meczu ze Słowacją (1:2) i remisie z Hiszpanią (1:1) musieli wygrać ze Szwecją, aby awansować do 1/8 finału. Polacy przegrywali już od 2. minuty, a w 59. minucie zrobiło się 0:2 (obie bramki strzelił Emil Forsberg). Nadzieję w serca kibiców wlał Robert Lewandowski, który również ustrzelił dublet w 61. i 84. minucie, ale ostatnie słowo należało do Szwedów i Viktora Claessona, który strzelił zwycięską bramkę.

Zobacz wideo Kto winnym niepowodzenia na Euro 2020?

"Marca": "Polska żegna się z Euro z honorem"

Hiszpańskie media po meczu zwróciły uwagę przede wszystkim na występ Roberta Lewandowskiego oraz na brak argumentów ze strony reszty zespołu. Przypominają też, że wygrana Szwecji oznacza awans Hiszpanii z drugiego miejsca. "Remis dałby Hiszpanii pierwsze miejsce w grupie, ale na Polaków nie można było liczyć, bo potrzebowali zwycięstwa do awansu" – przypomina "Marca", która w tytule artykułu opublikowanego po meczu oceniła, że Polacy "pożegnali się z Euro z honorem".

"To były trzy mecze w jednym – pierwszy zaczął się od prowadzenia Szwedów, drugi trwał do wyrównania, a trzeci to ostatnie 10 minut. Szwedzi przeważali w dwóch aktach. Pozostali liderami grupy, bo weszli w mecz ze spektakularną siłą. Polacy nie zgięli kolana, mimo że wydawało się, że dublet Forsberga ich złamie. Szwecja strzeliła drugiego gola po jego ładnym strzale, a Polska złapała powietrze po golu Lewandowskiego, zaledwie minutę później. Świerczok dał wyrównanie, ale gol został anulowany przez spalonego. Lewandowski strzelił drugą i rezerwowi hiszpańscy trzymali kciuki za ten wynik aż do bramki Claessona" – napisała "Marca".

"AS": "Pomysł Sousy jest trudny do zastosowania"

Z kolei "AS" wyróżnił Forsberga i Olsena jako głównych architektów awansu Szwedów do 1/8 finału. "Szwedzi zajęli pierwsze miejsce w grupie przed Hiszpanią kosztem Polski, która pakuje walizki. Przypieczętowali awans do 1/8 finału dzięki dwóm filarom – bramkarzowi, który dużo obronił i mało zawalił i talentowi z przodu (Forbserg statystycznie strzela gola na mecz)" – napisano.

Kilka zdań poświęcono również Polakom i są to przykre dla polskich kibiców słowa. "Polska opuszcza turniej z przekonaniem, że nowy pomysł ich trenera wciąż jest zielony i poczuciem, że prawdopodobnie nigdy nie dojrzeje. Ich szanse na awans polegały bardziej na heroizmie niż na piłce nożnej i przede wszystkim na jakości Lewandowskiego, aktualnie najlepszej "dziewiątki" na świecie. To nie wystarczyło. Ten rezultat dał Szwedom awans z pierwszego miejsca, a Paulo Sousie dał sporo do myślenia. Jego pomysł na grę jest trudny do zastosowania w polskim stylu gry" – ocenił "AS", który cały tekst zatytułował krótko: "Lewandowski to za mało"

"El Mundo": "Lewandowski w pojedynkę rzucił wyzwanie całemu krajowi"

Za to "El Mundo" dużo miejsca poświęca Robertowi Lewandowskiemu. Dziennikarze bardzo mocno pochwalili polskiego napastnika za występ ze Szwecją wskazując, że praktycznie w pojedynkę walczył z całą drużyną. To było jednak za mało, bo Hiszpanie zauważają także, że polska drużyna poza najlepszym napastnikiem świata nie ma za wiele do zaoferowania.

"Robert Lewandowski w pojedynkę rzucił wyzwanie całemu krajowi i chociaż z pewnością jest najlepszym napastnikiem na świecie, jego bohaterska misja się nie powiodła. Końcowy wynik nie może umniejszać zasług napastnika Bayernu, który był zdolny podnieść zespół, który wydawał się leżeć martwy na deskach. Szwedzi po godzinie spotkania spokojnie kontrolowali mecz i prowadzili 2:0, aż Lewandowski przebrał się za superbohatera. W zasadzie wszystko, co Lewandowski robi w takiej drużynie bez zalet jak Polska jest niezwykłe. Miał nawet szansę na trzecią bramkę, która przyniosłaby chwałę jego krajowi, ale Olsen na to nie pozwolił, skazując Polskę na eliminację i spychając Hiszpanię na drugą pozycję" – czytamy w "El Mundo".

Dziennikarzom nie umknęła sytuacja z 18. minuty, kiedy Lewandowski dwukrotnie trafił w poprzeczkę. To była jedyna dogodna dla Polaków szansa na strzelenie bramki w pierwszej połowie. "Tak, on czasami też zawodzi. Jego problemem było to, co zwykle. Jakość najlepszego piłkarza na świecie nie znajduje wsparcia w technicznie ograniczonej reszcie drużyny" – napisano.

"Kiedy wszystko było stracone, Polacy zareagowali. Albo Lewandowski, jak wolicie. Jeśli ktoś musiał być taranem, bohaterem, to musiał być on i pracował, żeby tak się stało" – tak występ Lewandowskiego podsumował "El Mundo".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.