"Nie zasłużyliśmy, aby grać dalej". Mocny komentarz piłkarza reprezentacji

- Widocznie nie zasłużyliśmy, aby grać dalej w tym turnieju. Bardzo szkoda. Wiem, że to zabrzmi fatalnie, ale nie mieliśmy szczęścia i to już od pierwszego meczu ze Słowacją. Dziś również go zabrakło, a na turnieju jest ono zawsze potrzebne - powiedział Kamil Glik dla TVP po spotkaniu ze Szwecją na ME.

Reprezentacja Polski przegrała ze Szwecją 2:3 w ostatnim meczu fazy grupowej Euro 2020. Wynik ten oznacza, że zespół Paulo Sousy zajął ostatnie miejsce w grupie i odpadł z rywalizacji. Polacy przegrywali w tym meczu już 0:2 po golach Emila Forsberga, nadzieje na awans przywróciły dwie bramki Roberta Lewandowskiego, jednak w doliczonym czasie gry naszą drużynę dobił Viktor Claesson.

Zobacz wideo

"Paulo Sousa z ośmiu meczów wygrał tylko jeden - z półamatorską Andorą. Na Euro przegrał dwa mecze, jeden zremisował. A jednak widzę w Portugalczyku obietnicę dobrego selekcjonera i chciałbym, żeby prowadził Polskę w eliminacjach mistrzostw świata" - napisał dziennikarz Sport.pl, Dawid Szymczak.

Szczery komentarz Glika po przegranej ze Szwecją. "Nie zasłużyliśmy, aby grać dalej"

Po zakończeniu spotkania ze Szwecją głos zabrał Kamil Glik na łamach TVP. - Wiadomo, doprowadziliśmy do remisu, więc czy ostatecznie byłby to podział punktów czy nasza porażka, to praktycznie nic to nie zmieniało. Zaryzykowaliśmy przy wyniku 2:2. Poszliśmy całą linią obrony do ataku, co według mnie jest zrozumiałe - przyznał obrońca reprezentacji Polski.

I dodał: - Widocznie nie zasłużyliśmy, aby grać dalej w tym turnieju. Bardzo szkoda. Wiem, że to zabrzmi fatalnie, ale nie mieliśmy szczęścia i to już od pierwszego meczu ze Słowacją. Dziś również go zabrakło, a na turnieju jest ono zawsze potrzebne. Jest mi przykro tak samo, jak każdemu z nas - dodał Glik.

Na koniec rozmowy obrońca odniósł się do planu Polski na mecz ze Szwecją i lepszej gry dopiero w drugiej części spotkania. - Nic specjalnego się nie wydarzyło. Przypomnieliśmy sobie, co mieliśmy mniej więcej nakreślone od samego początku. Mieliśmy grać przede wszystkim bokami, bo tam były przestrzenie i mieliśmy się starać zagrywać długie piłki za plecy obrońców, bo tam było na to miejsce - zakończył Glik.

Szwedzi dzięki wygranej z Polską wygrali grupę E z siedmioma punktami. Kadra prowadzona przez Janne Anderssona zagra w fazie pucharowej z Ukrainą. Spotkanie odbędzie się we wtorek 29 czerwca o godzinie 21:00 na Hampden Park w Glasgow.

Mural na żywo Sport.pl zagrzewa polskich piłkarzy

Emocje start! Chcesz podzielić się swoimi piłkarskimi emocjami? Nic prostszego. Specjalnie na Euro przygotowaliśmy Mural na żywo! Pokaż nam, jak kibicujesz polskiej reprezentacji, a my spośród przesłanych haseł wybierzemy najlepsze i umieścimy je na żywym muralu oraz największym ekranie LED w Warszawie. Mural jest do obejrzenia w Warszawie pod adresem Waryńskiego 3, ekran przy Placu Unii, a swoje zgłoszenia możesz przesyłać pod linkiem muralnazywo.pl >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.