Piłkarze Paulo Sousy musieli gonić wynik już od 18. minuty, kiedy to po pechowej interwencji, piłkę do własnej siatki wbił Wojciech Szczęsny. Do wyrównania doszło tuż po zmianie stron - wówczas po asyście Macieja Rybusa na listę strzelców wpisał się Karol Linetty. Ostatni cios zadali jednak Słowacy - w 69. minucie gola na wagę zwycięstwa strzelił Milan Skriniar.
Niemieckie media nie pozostawiły suchej nitki na postawie Polaków. "Drużyna stworzona wokół gwiazdora Roberta Lewandowskiego przegrała ze Słowacją 1-2. Czerwona kartka dla Grzegorza Krychowiaka była momentem przełomowym i pozwoliła Słowakom zrobić różnice" - napisał "Sport 1".
Sporo uwagi poświęcono zwłaszcza dwóm zawodnikom - Robertowi Lewandowskiemu i Wojciechowi Szczęsnemu, na których barki zrzucono największą winę za porażkę. "Lewandowski wciąż wypada blado, natomiast Szczęsny przeszedł do historii Euro" - napisali dziennikarze, odwołując się do tego, że stał się on pierwszym w historii mistrzostw kontynentu bramkarzem z samobójczym trafieniem.
Kapitanowi reprezentacji Polski dostało się również od dziennikarzy "Bilda". "Bezproduktywny początek światowej klasy piłkarza Bayernu" - skomentowali dziennikarze, którzy stwierdzili, że przyczynami porażki ze Słowacją były słaba pierwsza połowa i czerwona kartka Grzegorza Krychowiaka.
"Kicker" podczas analizy spotkania również wyszczególnił nazwisko Lewandowskiego. "Lewandowski i spółka przegrywają z grającą w przewadze Słowacją" - napisał dziennik, który podkreślił, że "Lewy" mógł dać więcej reprezentacji, a przełomowymi momentami były samobójcza bramka Szczęsnego i czerwona kartka Krychowiaka.
Emocje start! Chcesz podzielić się swoimi piłkarskimi emocjami? Nic prostszego. Specjalnie na Euro przygotowaliśmy Mural na żywo! Pokaż nam, jak kibicujesz polskiej reprezentacji, a my spośród przesłanych haseł wybierzemy najlepsze i umieścimy je na żywym muralu. Mural jest do obejrzenia w Warszawie pod adresem Waryńskiego 3, a swoje zgłoszenia możesz przesyłać pod linkiem muralnazywo.pl.