Lewandowski został wybrany na okładkową postać dla nowego wydania "Sports Illustrated" głównie dzięki pobiciu rekordu Gerda Muelllera w Bundeslidze, ale także ze względu na jego sporą rolę w reprezentacji Polski, która zaraz zacznie grę w rozpoczynających się mistrzostwach Europy.
Poza opisem ostatnich wydarzeń i wyczynu Lewandowskiego pojawia się dobrze znana polskim kibicom historia dojścia Lewandowskiego na szczyt i opinie ekspertów. "W czołowych ligach i zespołach na świecie patrzy się na naszych piłkarzy z niepewnością. Jednak Robert pukał do drzwi wielkiej piłki tak długo, że w końcu trzeba było dać mu szansę. To największy ambasador Polski na świecie. Nikt obecnie nie zbliża się do tego poziomu, choć wiąże się z tym także duża odpowiedzialność" - mówi ekspert ESPN, Janusz Michalik.
- Kiedy widziałem się z polskimi kibicami w Chicago, każdy najbardziej chciał się dowiedzieć, jaki jest Lewandowski. Na boisku i poza nim. Jest pierwszą myślą kibiców - wskazuje tam za to Przemysław Frankowski grający dla Chicago Fire w MLS. I dodaje, że gdy sytuacja jest trudniejsza, to zwiększa się także presja ciążąca na napastniku Bayernu i polskiej kadry.
Dziennikarze "Sports Illustrated" nazywają Lewandowskiego obecnie najlepszym piłkarzem świata i wskazują, że "dzięki niemu Polska może wrócić na piłkarską mapę świata". Wierzą, że "Polak ma ogromny głód sukcesu w reprezentacji i może to właśnie mistrzostwa Europy będą dla niego sporą szansę, żeby odcisnąć swoje piętno na wielkiej imprezie z kadrą".